Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#16907

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pochwalę się, że ostatnio po raz pierwszy w życiu "udało" mi się zgarnąć mandat za picie w miejscu publicznym.

Wrocławianie zapewne wiedzą jakiego typu miejscem jest Wyspa Słodowa. Jest to urokliwe miejsce nad Odrą w centrum miasta, gdzie młodzież (i nie tylko) wieczorami popija sobie alkohol. Co jakiś czas pojawia się tam policja i wyrywkowo wlepia mandaty.

Ostatnio umówiłam się tam z koleżanką na pogaduchy i właściwie od niechcenia kupiłyśmy po piwie. Choć piwo to za duże słowo - miałyśmy po jednym Reddsie.

Na Wyspie pełno ludzi, nie ma gdzie siedzieć. Usiadłyśmy na murku pośród kilku wciętych już mocno ekip. Ledwo zdążyłyśmy piwo otworzyć znikąd pojawia się dwóch policjantów. Z obojętną miną minęli wszystkie ekipy obok i podchodzą do nas. Standard - dokumenciki, bla bla bla. Krótka wymiana zdań, łaskawie wlepili nam jeden mandat na pół. Po załatwionych formalnościach pytam:
- Czemu podeszli panowie akurat do nas?
- Bo panie piją.
- Ale ci państwo na około też - w zasięgu wzroku z 50 osób wcale nie próbujących ukryć swoich trunków.
Policjant wzruszył ramionami:
- Nie zauważyliśmy.
Odchodzą. Za chwilę w jednej ekip obok nas wybuchnęła awantura - chłopcy zaczęli się szarpać i grozić sobie. Panowie obejrzeli się tylko i poszli dalej w sobie tylko znanym kierunku.
Polska - państwo w którym twardo egzekwuje się prawo.

Policja

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 715 (829)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…