Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#17174

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem uczennicą technikum, dojeżdżam do szkoły autobusem 13 km. Autobus nie jest miejski, tylko taki z tabliczką o.

Wstępem. Do zakupienia biletu miesięcznego jest potrzebna legitymacja (nie zawsze) ALE w moim przypadku zawsze, bo bilet jest imienny i są na nim jakieś numery z legitymacji. Ja swoją gimnazjalną gdzieś zgubiłam więc szkoła wydała oświadczenie, w którym jest napisane, że z tym wydrukiem mogę kupić bilet do odebrania legitymacji z technikum (okolice 20 września). Tak samo przy kontroli muszę pokazywać to oświadczenie. Nosze je w portfelu razem z biletem. Kartka A4 złożona kilka razy. Kupują bilet miesięczny, pani sprzedająca na PKS-ie bilet, potrzebowała jakiegoś tam numerka z legitymacji. No kobiecina bardzo chce mi go sprzedać, to mówię, że mam tylko z podstawówki i kartę rowerową. No to prosi o kartę i wpisuje numerki. Powiedziała, że teraz mam jeździć z tym oświadczeniem i zaraz po odebraniu legitymacji i przy kupnie biletu na październik mam nie zapomnieć legitymacji, żeby mogła zmienić te całe numerki.
Tyle przydługim wstępem.

Dzisiaj pierwszy raz w autobusie pojawiła się kontrola. Pan po 40 w okularach. Prosi o bilet, pokazuje. Prosi o legitymacje, pokazuje oświadczenie. Pan czyta je milion razy, składa jak było i uśmiechając się mówi, ze następnym razem będzie mandat. Ja również z uśmiechem mówię, że bilet jest wydany na ten papier czyli kontrola jest także na ten papier. Logiczne. Pan popatrzył na mnie i z mordem w oczach nachylając się nade mną wysyczał:

- Jutro ku**o będę jechał każdym autobusem do tych twoich je***ych Piekielnic i jak ci mała dz***o wpi****le ten je***y mandat to się nie będziesz k***o uśmiechać.
- Dobrze proszę pana, jutro jadę tym o 15:18 i nie mam zamiaru go przyjmować. Może go pan nawet wpisać teraz, jeszcze kawałek jadę, to zdąży pan wypisać. A jeśli pan koniecznie chce to zrobić jutro, to usiądę na najbardziej zatłoczonym tyle autobusu i przy świadkach, którzy jeżdżą ze mną codziennie oświadczę na głos, że nie przyjmuje mandatu. Spisze pana numery z legitymacji i pójdę z nim na PKS. Albo tam załatwimy sprawę, albo spotkamy się w sądzie. Zostałam do tego znieważona, a to także podlega karze.
Kontroler pobluźnił i poszedł na przód autobusu.

Tak, czekam na jutrzejszy powrót ze szkoły. Nie pójdę od razu ze skargą o znieważenie, bo czekam na rozwój sytuacji. Tak czy owak skarga będzie.

Kontrola PKS

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 659 (763)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…