Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#17198

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie krótko, ale na temat. Słowem wstępu - znam dwóch braci:
Starszy skończył studia na politechnice, pomaga rodzinie z komputerami, zwłaszcza bratu, który kompletnie się na nich nie zna(samemu nic nie zainstaluje w komputerze).
Młodszy za to humanista, konkursy jakieś wygrywał, swoją małą książkę napisał, ogólnie z pisaniem nie ma problemów.

Historia właściwa:
Starszy, żeby skończyć studia musiał napisać magisterkę, co było dla niego mordęgą. Uczciwy chłop, to sam pisał a nie kopiuj/wklej. Jak była gotowa poprosił brata i znajomych o pomoc - sprawdzenie błędów. Piekielny okazał się brat, który poprawił mu to za "jedyne 200 zł". Starszy zgodził się, ale postanowił, że następne naprawy kompa już nie będą gratis.

Ja się tylko pytam - jakim trzeba być bratem, żeby za przeczytanie pracy i zaznaczenie czy coś jest nie tak wziąć 200zł?

W komentarzach pojawiła się obrona przedsiębiorczego brata, wiec muszę napisać, że nie była to profesjonalna korekta czyli siedzenie kilka dni nad tekstem, ale zwykłe sprawdzenie ortografów i ewentualne zwrócenie uwagi "to zdanie nie ma sensu".

brat

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 148 (218)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…