Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#17227

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O piekielności "humanistów" (tutaj o ludziach bojących się matematyki i fizyki).

Pewnego pięknego dnia spotkałam się z dawno niewidzianą koleżanką, potem jeszcze z jej koleżankami i takie "babskie" gadanie. Z tym że koleżanki wszystkie na kierunkach typu bibliotekoznawstwo (nie mam zielonego pojęcia co tam się robi), a ja jedyna z politechniki. Jedna z dziewczyn opowiada o jakimś fascynującym i niezwykłym projekcie i jak podczas tego robiła ankiety. Celem podtrzymania rozmowy chciałam opowiedzieć jak z pewną grupą zaczynamy robić robota (wiedząc, że nie znają się na elektronice nie zamierzałam zanudzać szczegółami technicznymi). Zaczęłam zdanie "a wiecie, ja ze znajomymi mamy zamiar zrobić robota, który.." tu zdania nie dokończyłam, bo wszystkie jak jeden mąż odwróciły się mówiąc "aha" i zaczęły rozmawiać o czymś innym.

Wyjaśnienia dla czytelników:
1.Jeżeli chodzi o robota, to żeby było jasne - to nie jest takie hop-siup, tylko ciężka praca z której byłam dumna, więc oczami wyobraźni widziałam już "wow robisz robota? O.o".
2.Na 100% mnie usłyszały, bo wszystkie patrzyły się na mnie czekając co powiem, ale po słowie "robot" straciły jakiekolwiek zainteresowanie.

Wyjaśnienia dla mnie

1.Ich "humanistyczne" umysły maja reakcję obronną na jakiekolwiek przejaw terminologii technicznej a słowo "robot" może doprowadzić do tego, że usłyszą nowe wyrazy typu "układy scalone", co może spowodować zwarcie i pewną śmierć.
2. Ich inni znajomi robią bez przerwy różnego rodzaju maszyny i opowieść o kolejnym robocie by ich zanudziła.

Innym razem ja byłam trochę piekielna dla humanisty, który w sumie też był piekielny. Ów humanista bez przerwy robił wywody czemu humaniści są lepsi i bardziej wartościowi od "ścisłowców". Bez nich nie było by kultury i sztuki. Zaczął przekraczać granicę mówiąc "po co komu fizycy/matematycy/inżynierowie". Jemu fizyka nie jest potrzebna do życia bo dla niego ważne ze samochód jedzie, a nie ważne jak to się dzieje. Ogólnie super rasą i przyszłością tego świata są humaniści, a inżynierowie i wszyscy techniczni to głupcy nie umiejący czytać.
Pomyślałam o wszystkich mostach, drogach, budynkach i innych rzeczach stworzonych dzięki "nie-humanistom" po czym powiedziałam: "może Twój samochód który zaprojektujesz będzie ładny, ale mój będzie jeździł". Po czym odeszłam zadowolona widząc minę mojego rozmówcy wyrażającą brak jakichkolwiek szarych komórek w jego mózgu.

Nie chcę tutaj mówić "humaniści są niepotrzebni" bo świat taki jaki teraz mamy zawdzięczamy im i ścisłowcom. Chodzi mi o ignorancję ludzi nie umiejących całkować z jaką często się spotykam.

ignorancja

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (27)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…