Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#17333

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Chciałem być piekielnym kiedyś, ale mi nie wyszło.

Była sobie sieciówka z hamburgerami. I w owym czasie jedynego jej punktu w Polsce notorycznie miała ceny z końcówkami typu 49 czy 99 groszy. I jak się zapewne domyślacie, oczywiście nie mieli grosza wydać. A nawet z dwoma były problemy. Pięć groszy pod rząd. Wkurzyło mnie to trochę. Prawie miesiąc zbierałem miedziaki (nominały od 1 do 5gr) gdzie się dało. Rozmieniałem u kolegów. Wymieniałem barmankom "napiwki" na rozsądną walutę. Takie tam. No i uzbierałem - cenę dużego powiększonego zestawu. Dwa solidne woreczki, głównie jednogroszówek. I rozegrała się scena na troje aktorów. Na początku [j]a oraz [k]asjerka:
[j] Dzień dobry, zestaw ten i ten.
[k] Powiększony?
[j] Jak najbardziej.
[k] Tyle a tyle złotych 99 groszy
[j] Proszę (i woreszki lądują na ladzie)
[k] Co to jest?
[j] Pieniądze.
[k] Ale jakie?! Ile ja będę to liczyć?!
[j] No drobne, jakich wam zawsze brakuje. Dokładnie tyle i tyle, 94 grosze.
[k] Jakie 94? Cena jest 99.
[j] Jak mi oddacie te 5 groszy co mi jesteście w sumie winni, to będzie 99.
[k] Ja zawołam kierownika zmiany!

No i zawołała. I tu kierownik pokazał klasę. Kazał wydać mi zamówienie, przypomniał pani kasjerce że na zapleczu mają maszynkę do liczenia bilonu z utargu, obsztorcował za robienie kłopotu klientowi.
A mi podziękował. Bo faktycznie już nie dawał rady z dostarczaniem takiej ilości jedno i dwugroszówek. I się autentycznie ucieszył. I tak oto mi zemsta nie wyszła.
Teraz już od dawna ceny mają do złotówek, ew 50gr. No niektóre do 10.

Władca Burgerów ;)

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 724 (794)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…