Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#17607

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wczoraj byłem w parku linowym, i widziałem piekielnych rodziców.

Otóż idąc po trasie ok 8-9m nad ziemią, widzę dzieciaka. Dziewczynka ok 11 lat. Zapłakana. Przeszła 3 łatwe przeszkody, ale są i trudniejsze. I właśnie do takiej doszła i koniec, ani w przód ani w tył, płacz, panika (była to najwyższa trasa, z trzech najdłuższa i najbardziej wyczerpująca, ale jeszcze nie ekstremalna).

Na dole rodzice (tatuś z piwkiem) i mama wołają:
- Dawaj, dawaj! Nie bądź beksa!
Dziewczynka spanikowana stoi przed belkowym mostkiem i koniec.
Dochodzę i jakoś chcę wyminąć. Ok.
A dziewczynka:
- Czy wie pan jak stąd zejść?
Odpowiedziałem, że tak po prostu się nie da, ale jak się boi czy nie ma sił, niech na kołowrotku do tyrolki się przedostanie na drugą stronę (pokazałem jak), to taki trick.
Dziewczynka praktycznie ominęła resztę przeszkód w kilka chwil.
Gdy była już na dole, usłyszałem:
- Czemu nie przechodziłaś? 20zł poszło się jeb...

No tak, rodzic pewny na ziemi stał.

park linowy

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 639 (705)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…