zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Moja wczorajsza rozmowa z "numerem nieznanym":
[Konsultantka] Dzień dobry, dzwonię z sieci Orange, mogę zająć pani chwilę czasu?
[Ja] Nie bardzo, prowadzę samochód, jeżeli to szyba sprawa to proszę (spodziewałam się telefonu od nich w sprawie mojej reklamacji).
[K] (po formułkach o nagrywaniu) chciałabym pani przedstawić bardzo atrakcyjny system ubezpieczeń od śmierci, kataklizmu i wojny nuklearnej (parafraza jej słów, ale kilka nieszczęść pani mi przewidziała).
[J] Nie, dziękuję, nie jestem zainteresowana, jestem już ubezpieczona.
[K] Ale dlaczego? To taka atrakcyjna oferta, za jedyne 15 zł miesięcznie, pierwsze trzy za darmo, warto spróbować!
[J] Nie chcę marnować pani czasu, naprawdę nie jestem zainteresowana.
[K] Pfff, głupia *klik słuchawki*
...Z osłupienia wyrwało mnie dopiero zielone światło na skrzyżowaniu...
[Konsultantka] Dzień dobry, dzwonię z sieci Orange, mogę zająć pani chwilę czasu?
[Ja] Nie bardzo, prowadzę samochód, jeżeli to szyba sprawa to proszę (spodziewałam się telefonu od nich w sprawie mojej reklamacji).
[K] (po formułkach o nagrywaniu) chciałabym pani przedstawić bardzo atrakcyjny system ubezpieczeń od śmierci, kataklizmu i wojny nuklearnej (parafraza jej słów, ale kilka nieszczęść pani mi przewidziała).
[J] Nie, dziękuję, nie jestem zainteresowana, jestem już ubezpieczona.
[K] Ale dlaczego? To taka atrakcyjna oferta, za jedyne 15 zł miesięcznie, pierwsze trzy za darmo, warto spróbować!
[J] Nie chcę marnować pani czasu, naprawdę nie jestem zainteresowana.
[K] Pfff, głupia *klik słuchawki*
...Z osłupienia wyrwało mnie dopiero zielone światło na skrzyżowaniu...
Oranż
Ocena:
120
(170)
Komentarze