Polak potrafi kombinować.
Wracałem z dłuższej trasy, i pomalutku samochodzik zaczyna domagać się paliwka. Pech chciał, że na tym odcinku stacje są dosłownie co 30-40 km. Ale udało się dojechać mała stacyjka.
Paliwo w cenie, że jeszcze ujdzie to lejemy.
Mam bak 55l. Tankuje i po chwili jest napełniony zbiornik.
Patrzę na ilość paliwa a tam jak byk 23l.
Kurde albo kłamie w moim samochodzie albo coś jest nie tak z dystrybutorem.
Jako, że jestem uczciwy powiedziałem to facetowi (jak się okazało właściciel)
Nie wierzy, musi być dobrze 2 tyg kalibrowali.
Sprawdź pan.
Facet poszedł ze mną do dystrybutora, zabierając ze sobą kanister 20l.
Nalewa i wychodzi, że wlał niecałe 10l, a kanister pełny.
Co się okazało, jego pracownik powiedział, że jakby coś ma kolegę co zajmuje się kalibracjami itd.
I sprytnie przerobili dystrybutor by benzynę gorzej przeliczał.
Ja za wachę nie zapłaciłem, ale podejrzewam, że jak pracownik, albo jego kolega się pojawi to będzie wesoło.
Wracałem z dłuższej trasy, i pomalutku samochodzik zaczyna domagać się paliwka. Pech chciał, że na tym odcinku stacje są dosłownie co 30-40 km. Ale udało się dojechać mała stacyjka.
Paliwo w cenie, że jeszcze ujdzie to lejemy.
Mam bak 55l. Tankuje i po chwili jest napełniony zbiornik.
Patrzę na ilość paliwa a tam jak byk 23l.
Kurde albo kłamie w moim samochodzie albo coś jest nie tak z dystrybutorem.
Jako, że jestem uczciwy powiedziałem to facetowi (jak się okazało właściciel)
Nie wierzy, musi być dobrze 2 tyg kalibrowali.
Sprawdź pan.
Facet poszedł ze mną do dystrybutora, zabierając ze sobą kanister 20l.
Nalewa i wychodzi, że wlał niecałe 10l, a kanister pełny.
Co się okazało, jego pracownik powiedział, że jakby coś ma kolegę co zajmuje się kalibracjami itd.
I sprytnie przerobili dystrybutor by benzynę gorzej przeliczał.
Ja za wachę nie zapłaciłem, ale podejrzewam, że jak pracownik, albo jego kolega się pojawi to będzie wesoło.
pewna stacja
Ocena:
728
(768)
Komentarze