Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#18632

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia ta miała miejsce w 1997 roku.
Moi rodzice zafundowali mi wyjazd na obóz do Zakopanego jako prezent po pierwszym roku w liceum ( przypadkowo pojechałem także z koleżanką z klasy ale to na inną historię)
W każdym razie do właściwej historii i od razu przepraszam za długi wstęp, ale jest on niezbędny i jest całkowicie wyjaśniający piekielność pewnej osoby.

Zatem tak jako, że był to pierwszy turnus jechało dość mało osób bo tylko 12. 3 chłopa i 9 dziewczyn no i dwójka opiekunów.
Przedział wiekowy można powiedzieć kończyli albo 8 klasę podstawówki, albo 1 średniej.
Natomiast ekipa, dziewczyny ok widać jadą odpocząć od szkoły i rodziców, ale naprawdę super. My... Ja i Krystian ok, ale jechał z nami Tomek. Chłopak dopiero co zdał do liceum. Maniak komputerów i gier ( wziął gameboya i mnóstwo gier ) typowy odludek.
Dodam też, że mieliśmy super opiekunów. Wojtek i Iwona, stwierdzili jak będzie spokój i grzecznie to oni dają nam wolną rękę. Z resztą układ działał super.
A wracając do sprawy Tomka, gdyż to on był piekielny.
Chodził tylko na wycieczki zorganizowane,a czas wolny w pokoju tylko grał. Dodatkowo jako, że byliśmy w trójkę zakwaterowani w jednym pokoju podejrzewaliśmy po plamach na jego pościeli (nie ścielił łóżka), że robi sobie dobrze.

Ale wracając do jego piekielności i pewnego zdarzenia.
Poszliśmy całą ekipą minus 1 do pubu, ale wcześniej było małe before party w postaci litra.
Niestety jedna z dziewczyn po wypiciu kolejnego piwa stwierdziła, że ma dość. Cóż bywa. Do ośrodka jakieś 10 min drogi. Odprowadzimy i wracamy. Bierzemy Kasię i razem z Adą idziemy.
Pod koniec trasy prawie nieśliśmy Kasię, która dodatkowo zafundowała nam pięknego pawia.
Po cichu w ośrodku Ada obmyła i przebrała Kasię w piżamę, sama z resztą tez musiała.
Ok gotowe. Jednocześnie poprosiłem Tomka, który oczywiście non stop grał, by co jakiś czas zerkał czy jest ok.
Ada przebrana, ja też. Wracamy do pubu.
W połowie drogi, Ada stwierdza kurcze portfel został w tamtych spodniach, cóż szybki powrót. Cichutko wchodzimy do ośrodka i do pokoju dziewczyn i szok.

Gra cichutko muzyka zatem nie zostaliśmy zauważeni.
Kasia nieprzytomna leży na plecach, ściągnięte spodnie od piżamy i bielizna, i jest intensywnie gwałcona przez Tomka.
Krzyk. Przekleństwa. Tomek spanikowany nawet gaci nie podciągnął.
Usłyszał to Wojtek wpadł do pokoju i widzi nieprzytomna półnaga dziewczyna i chłopa ze spuszczonymi spodniami.

Został zabrany przez rodziców następnego dnia.
Potem miała być jeszcze sprawa w sądzie o gwałt, ale skoro ofiara nic nie pamięta, no może się zgodziła.

Cicha woda.... A tak nawiasem szok.

obóz

Skomentuj (115) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 727 (897)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…