Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#18731

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Panowie kurierzy widzę, że mocno bronią się przed oskarżeniami, a ja niestety poskarżyć się muszę, choć przekonana jestem, że nie na tych panów, lecz na jakąś zakałę rodu kurierskiego psującą im opinię.
Zamówiłam elektronikę, wartość paczki niemała, szczególnie dla mnie, studentki. Żeby nie było problemu z odbiorem paczka miała być dostarczona do firmy mojego taty, gdzie zawsze ktoś jest od godziny 7 do 19.

W dniu, w którym się spodziewałam przesyłki, o godzinie 16:30 dzwoni do mnie nieznajomy numer. Odbieram.
[Kurier]: Zostawiam paczkę w monopolowym.
Żadnego dzień dobry, żadnego przedstawienia się. A mnie zamurowało.
[Ja]: Ale czemu?
[K]: Bo firma nieczynna. Do 15 godziny otwarcia. Zostawiam w monopolowym.
No tak, rzeczywiście, pracownicy są do 15, tata jako właściciel sam do wieczora przesiaduje.
[J]: Proszę zapukać, ktoś zaraz panu otworzy.
[K]: Ale ja widzę, że nikogo nie ma! Zostawiam w monopolowym.
Zagotowało się we mnie, bo jak pan kurier widzi, że nikogo nie ma? Rentgen w oczach? A poza tym właścicieli sklepu nie znam, a trochę strach obcym ludziom powierzać paczkę.
[J]: Niech pan zapuka!
Pan kurier z wielką łaską zgodził się zapukać wyrażając jednak swoje głębokie powątpiewanie w sens tego działania. Po chwili usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.
[K]: Ojej, ktoś jednak jest - zdziwił się jeszcze na koniec sympatycznej rozmowy pan kurier i bez żadnego pożegnania rozłączył się.

kurierzy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 528 (584)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…