Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#18967

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przeglądając poczekalnię, trafiłam na historię Aneczki12381. Otóż naszą parafię objął również objął swego czasu piekielny ksiądz. Kiedyś w wypadku zginęło kilku mieszkańców parafii: młode małżeństwo i troje sąsiadów, których ta para podwoziła owego feralnego dnia. Małżonków grzebano wspólnie. Stan matki kobiety łatwo sobie wyobrazić: straciła dziecko, została sama z malutkim wnukiem (dziś chłopak ma 18 lat). Nie dostała jeszcze zasiłku pogrzebowego, więc uzgodniła z księdzem, że dopłaci później, ze względu na okoliczności nie była nawet w stanie pożyczać od nikogo pieniędzy. Ale przed pogrzebem ksiądz nagle zmienił zdanie... oświadczył, że nie zacznie mszy, zanim nie dostanie pełnej sumy.

Dostał. Pieniądze bardzo szybko zebrano od żałobników.

Nie pamiętam, o jaką kwotę chodziło, rzecz działa się około 15 lat temu. Ale moja mama do dziś opowiada, jak wyglądała tamta kobieta w żałobie, dyskutująca z księdzem o pieniądzach nad trumną córki i zięcia.

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 711 (771)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…