Moja siostra jest stażystką w szpitalu.
Ostatnio przyszło jej badać młodego chłopaka, który podczas badania cały czas przyglądał jej lubieżnie i rzucał dwuznaczne teksty.
Siostra mocno już zniesmaczona dopełnia swych obowiązków zadając po badaniu jeszcze kilka pytań dotyczących stanu zdrowia.
Powypisywała mu jakieś skierowania i chce napaleńca jak najszybciej odesłać, a ten zaczyna:
- A na pewno nic więcej nie chce pani wiedzieć?
- Myślę, że na uzyskane informację wystarczą...
- No na pewno panią ciekawość zżera...
- Doprawdy, nic mnie nie zżera, myślę, że możemy się już pożegnać.
- To może autograf na pamiątkę?
Na cóż mógł być mojej siostrze autograf jakiegoś obcego gościa? Szybciutko w myślach zaczęła się zastanawiać czy nie jest to jakiś kolejna dwuznaczna propozycja.
- Eee... a po co mi pana autograf?
- No wie pani... może być kiedyś wiele wart.
- Chyba jednak podziękuję, do widzenia.
Facet wyszedł z chmurną miną.
Kilkanaście minut później siostra opowiedziała sytuację jednej z pielęgniarek. A ta:
- No i co? Nie wzięła pani?!
- Po co mi? Przecież zwykły facet, nikt znany, zresztą nie zbieram autografów.
- Jak to? Nie poznała pani? Przecież on grał ostatnio w "Trudnych sprawach"!
Ostatnio przyszło jej badać młodego chłopaka, który podczas badania cały czas przyglądał jej lubieżnie i rzucał dwuznaczne teksty.
Siostra mocno już zniesmaczona dopełnia swych obowiązków zadając po badaniu jeszcze kilka pytań dotyczących stanu zdrowia.
Powypisywała mu jakieś skierowania i chce napaleńca jak najszybciej odesłać, a ten zaczyna:
- A na pewno nic więcej nie chce pani wiedzieć?
- Myślę, że na uzyskane informację wystarczą...
- No na pewno panią ciekawość zżera...
- Doprawdy, nic mnie nie zżera, myślę, że możemy się już pożegnać.
- To może autograf na pamiątkę?
Na cóż mógł być mojej siostrze autograf jakiegoś obcego gościa? Szybciutko w myślach zaczęła się zastanawiać czy nie jest to jakiś kolejna dwuznaczna propozycja.
- Eee... a po co mi pana autograf?
- No wie pani... może być kiedyś wiele wart.
- Chyba jednak podziękuję, do widzenia.
Facet wyszedł z chmurną miną.
Kilkanaście minut później siostra opowiedziała sytuację jednej z pielęgniarek. A ta:
- No i co? Nie wzięła pani?!
- Po co mi? Przecież zwykły facet, nikt znany, zresztą nie zbieram autografów.
- Jak to? Nie poznała pani? Przecież on grał ostatnio w "Trudnych sprawach"!
Szpital
Ocena:
872
(958)
Komentarze