Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19170

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zdarzenie sprzed chwili

Chwile temu zauważyłem brak jakże ważnego artykułu jakim jest woda mineralne. Postanowiłem udać sie na krótki spacerek celem zakupienia go. Biorąc pod uwagę dzisiejsze święto - jedynym źródłem był sklem "nocny" otwarty zawsze. Wchodzę. Kolika dość długa - wiadomo - w takie dni gość ma sporo klientów, wśród nich zapominalscy tacy jak ja jak i skacowani szukający kolejnego browara. Stoje sobie....
Nagle do sklepu wpada kobieta - lat może z 25 z córką - berbeć może z 5 latek. Mała do mamy mówi - "ale kubusia". Kobieta patrzy na kolejke - z 8 osób i prosi "przepraszam pańswa - za 10 minut mam pociąg - czy mogłabym tylko szybko córce kupić coś do picia ?" Ludzie w kolejce wszyscy - ok, czemu nie i się odsuwają "o jedno miesce w tył".
I tu problem - bo gość stojący zaraz za kupującym - tylko zerknął - i nic nie mówi, nie zauważa nawet. Kobieta do niego - "przepraszam - mogłabym tylko sok kupić przed panem??"
W odpowiedzi usłyszałą tylko "spier..... su.."
O dziwo - żaden kark czy dres - tylko przedstawiciel bananowej młodzieży - szczupły, wysoki w markowych ciuchach, z lasencją u boku - która na tą odzywkę tyko chichotać zaczęła (tak myślę - spod makijażu tylko nos wystawał więc równie dobrze mogła się dusić....).
Kobieta skonsternowana. A cała kolejka zaczęła na niego patrzeć jak na coś co trzeba szybko zakopać... albo skopać ... na jedno wyjdzie...
Kolesia puka w ramie gość za nim i prosi - "ej, ziom, przepuść panią"
Co zostało skwitowane "spierda....", gość nawet nie podniósł wzroku znad swojego Iphona 7 i 3/4.
I tu był błąd.
Gość za nim wtedy złapał go za ramie (tu dodam - był to jakiś steryd z ramieniem jak moje udo), obrócił go i spytał "masz jakiś problem ??"
Gość - oczy w słup, wydał tylko dźwięk "yyyyyyyyyyy....."
Sterydzik do kobiety : "pani kupuje - kolega ma jakiś problem, pogadamy sobie".
W sumie nic sienie stało.
Kobieta kupiła sok i wyszła.
Cały czas sterydzik trzymał bananowca za ramie i patrzył na niego jakby się zastanawiał - "zjeść czy połamać bananowca ?"

A morał tego taki - jak masz więcej kasy niż rozumu - nie znaczy że jesteś królem świata ani nietykalnym... Kasa rodziców nie uratuje cię przed brakiem mózgu...

24-godzinny

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 240 (322)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…