Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19171

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o głuchym hydrauliku przypomniała mi głupiego hydraulika sprzed wielu, wielu lat.

Jakieś 10 - 12 lat temu mieliśmy w mieszkaniu remont salonu. Ściany już pomalowane, niektóre meble już wstawione, wykładzina leży na podłodze, efekt całkiem całkiem. Trzeba tyko zamontować nowy kaloryfer. Pan hydraulik na pytanie, czy będzie brudno, stwierdził, że na pewno nie, on ma taką nową metodę, że nawet kropla wody na dywan nie kapnie.

Tu ważna dygresja; mieszkamy na 1 piętrze 10 piętrowego bloku.

Ta genialna metoda pana hydraulika polegała na... zamrożeniu rur doprowadzających wodę do grzejnika ciekłym azotem. Rodzice (oboje po studiach inżynierskich) się dziwili, kręcili nosem, ale - o naiwności! uwierzyli zapewnieniom "fachowca", że to sprawdzona metoda. Zamroził rurki, zdjął kaloryfer, rzeczywiście nawet kropla nie pociekła. Niestety nowego grzejnika założyć nie zdążył - korki lodowe w rurach się rozpuściły. Z niczym nie zabezpieczonej rury trysnął strumień gorącej, brudnej i śmierdzącej wody pod ciśnieniem. Całe ściany pochlapane, dywan po kilku sekundach cały przesiąknięty. Hydraulik próbuje ratować sytuację zatykając wylot rury palcem i wrzeszczy na ojca żeby znalazł jakiś zawór i odciął dopływ wody. Po kilku długich minutach ojciec znalazł rzeczony zawór w piwnicy, ale pozostało ciśnienie wody z 9 pięter nad nami... Pan hydraulik heroicznie próbował zatamować wyciek, nacierpiał się przy tym strasznie, mimo wszystko woda wciąż bryzgała po całym mieszkaniu. Jakoś (nie pytajcie jak, bo nie wiem) razem z ojcem prowizorycznie zaczopowali wylot rury.

Hydraulika odebrała od nas karetka (biedaka dość paskudnie poparzyło, a i palce które wtykał do rury wyglądały... zupełnie nie jak palce), inny hydraulik dokończył dzieła, powtórny remont pokoju zabrał kolejny miesiąc. Za wszystkie szkody na szczęście zapłaciła spółdzielnia mieszkaniowa (to oni, na naszą prośbę, przysłali swojego hydraulika).

fachowcy

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 656 (684)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…