Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19183

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z ubiegłego roku. Całość mogła się trochę zamazać, dlatego dialogi nie są dokładne, ale zapewniam, że sens został oddany. No to jedziemy.

Południe - idę z mamą do miasta po zakupy. Nagle widzimy jak rowerzysta nagle zatacza się, po czym upada na ziemię. Powiem szczerze wyglądał na pijanego, wstawając chwiał się, po chwili znów upadł. Na chodniku stałem z mamą, na pobliskiej ławeczce siedziały dwie starsze kobiety. Pierwsza myśl - pijak czy nie trzeba człowiekowi pomóc. Podszedłem do niego z moją kochaną rodzicielką, pomogłem mu wstać ( Pan miał problemy z utrzymaniem równowagi ), następnie oparłem jego rower o płot. Moja mama podtrzymywała Pana i pytała czy wszystko już jest z nim w porządku. W tym momencie padły słowa z "ławeczki"
- Zostawcie pijusa! Narąbał się to teraz ma za swoje!
[MM - Moja Mama]
-Pijany czy nie trzeba mu pomóc.
[ja] - Mamo, ten Pan ledwo stoji, zadzwońmy po karetkę...
[Ł - ławeczka] - D*pę będą lekarzom pijakiem zawracać! Zostawić mendę na ziemi a nie się dla pijaka z karetką s*ać!
[MM] Dzień dobry. Tu XX YZ. Chciałabym zgłosić zasłabnięcie człowieka, aktualnie jest półprzytomny. Proszę przyjechać Pod Piekielną Ławeczkę. Dobrze, tak zrobimy. Lekarz polecił by Pan usiadł...
[Ł] - My nie będziemy dla pijusa wstawać! Narąbał się to niech zdycha!

Cóż...położyłem kurtkę na ziemi, Pan na niej usiadł (biedaczyna cały czerwony), poczekaliśmy do przyjazdu karetki. Ci nam podziękowali, poprosili o nasze dane, zabrali mężczyznę. Po ich odjeździe usłyszeliśmy zza pleców.
[Ł] - Tak się je**nym pijusem przejmować...
Puściliśmy to mimo uszu.

DWA DNI PÓŹNIEJ

Wracam ze szkoły, zaczepia mnie pewna [P]ani. (akcja dzieje się koło ławeczki - nasze staruszki jak zawsze obecne)

[P] - Witaj chłopcze!
[Ja] - Dzień dobry.
[P] - Jestem żoną rowerzysty, któremu z mamą pomogliście. Jak Pani doktor mi powiedziała, kto zadzwonił po karetkę, od razu Was skojarzyłam. Specjalnie tu dziś na Ciebie czekam, aby Ci i Twojej mamie podziękować, mój mąż musi zostać w szpitalu, stwierdzili u niego stan przedzawałowy. Proszę, to dla Ciebie.

Ja dostałem czekoladki, a miny staruszek z ławeczki nie zapomnę.

Miasto

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 267 (347)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…