Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19196

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Przypomniała mi się pewna historia.
Nedaleko osiedla, na którym mieszkam, jest osiedle bloków. Tak się składa, że żeby dojść gdziekolwiek z mojego osiedla, trzeba przejść przez to blokowisko. W jednym z bloków mieszka paru młodych chłopaczków (wiek na oko jeszcze nie dorośnięty do gimnazjum). Jeden z nich jest posiadaczem nieco przerośniętej myszy zwanej dalej półpsem (małe to to jak chiuaua jakkolwiek się to cudo pisze) i za każdym razem, gdy ktoś ich mija, dzieciaczki szczują go tym małym Czymś. Małe coś ma to do siebie że jest małe i wredne i od razu skacze i gryzie. Jestem wielką miłośniczką psów i nie zraża mnie taka szczekająca mysz przy nogach, ale zwróciłam chłopaczkom uwagę, że nie każdy jest tak wyrozumiały jak ja i może kopnąć to małe futrzaste coś w obronie siebie. Na co Nadzieja Naszego Narodu skwitowała to różnymi epitetami kierowanymi w moją stronę (standardowo już napiszę - opisujących 10 pokoleń mojej rodziny wstecz). Tak się działo za każdym razem, gdy KTOKOLWIEK zwracał im uwagę, nieważne czy to była osoba dorosła czy ktoś kilka lat od nich starszy. Po powrocie do domu wzięłam swoją kruszynkę (tu jej zdjęcie -> https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash2/167189_1523356084009_1237807439_31249641_7504715_n.jpg ) ooczywiście w kagańcu i na smyczy, na mały spacerek PRZYPADKOWO przechodząc obok Latorośli (nie chciałam ich nią szczuć ani nic z tych rzeczy). Chłopcy widząc mnie z moją kruszynką zmierzających w ich stronę zrobili karpika, szczekającą mysz wzięli pod pachę i do tej pory gdy ich widzę, mała szczekająca i upierdliwa mysz chodzi na smyczy. Jak dla mnie morał z tego taki - nie wkurzaj kogoś, kto nie lubi, gdy przerośnięta mysz obgryza mu jego ukochane, czerwone tramposzczały ;)

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 56 (240)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…