Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19363

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jadę na spotkanie z Lubym tramwajem linii Y. Po kilku przystankach wsiadła [S]tarsza Pani. Od razu poszła do [M]otorniczego. Puka w szybkę oddzielającą go od pasażerów.

[S] - Przepraszam, czy ja tym tramwajem dojadę na koziny?

[M] - Nie proszę pani, ja na szczecińską jadę. Ale na następnym przystanku przejdzie pani na sąsiedni przystanek i poczeka na tramwaj X, to pani dojedzie.

[S] - Ale to ja będę musiała czekać, a ja nogi chore mam. Nie jedzie pan przypadkiem obok kozin? Tak między blokami?

Widzę uśmiech motorniczego i kilku moherowych pań.

[M] Niestety, nie jadę tamtędy.

[S] Ale może mógłby pan tam podjechać? Bardzo proszę, ja nogi mam chore, stara jestem...

W końcu wysiadła biedna na przystanku dogodnym do przesiadki. I podreptała w zupełnie innym kierunku niż był przystanek przesiadkowy. A ja się zastanawiałam - dla starszej osoby naprawdę trzeba robić wszystko co ona sobie zażyczy bo "jest stara i chora"?

komunikacja_miejska

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 0 (26)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…