Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19535

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Gdy jeszcze uczęszczałem do liceum, cała nasza szkoła zaangażowała się w organizację Festiwalu Kultury Żydowskiej, który z czasem został rozciągnięty do ogólnie Festiwalu Kulturowego. Gdy już zostałem absolwentem placówki, moja była polonistka poprosiła mnie i moją lepszą połowę (także absolwentkę tegoż przybytku), byśmy gościnnie poprowadzili jedną z edycji imprezy. Zgodziliśmy się chętnie.
Niestety, w trakcie zaczęły się problemy. Festiwal odbywał się w piątek, a ponieważ niektórzy uczniowie, biorący udział w części artystycznej, czuli się rozgoryczeni, że mimo "wolnego dnia" muszą tutaj siedzieć, domagali się jak najszybszego wpuszczenia na scenę, by "odfajkować i do domu". Gdy po n-tej próbie marudzenia i wygłaszania, jak to oni są przez tę szkołę "wyzyskiwani" dostali od nas solidny opieprz, że może przydałoby się trochę pokory, nim zaczną gwiazdorzyć, obrazili się i rozeszli. Skutek? Przesunęliśmy ich występ na sam koniec listy, bo o godzinie, o której mieli zaczynać, żadnego nie było pod sceną. Poczekali jeszcze kilka godzin.
W międzyczasie zaniosło się na deszcz i chwilę później rzeczywiście lunęło, a ponieważ na miejscu nie było ŻADNEGO organizatora (wszyscy pojechali witać gości), zawyrokowaliśmy, że przenosimy imprezę do sali gimnastycznej. Udało się dość szybko zwinąć sprzęt i ludzi do środka, po czym potoczyło się dalej.
Po jakimś czasie przylatuje wściekła pani wicedyrektor (jedna z organizatorek) z pytaniem "Kto jest za to odpowiedzialny? Kto pozwolił imprezę przenieść?". Otóż pani wicedyrektor, która tego dnia miała za zadanie wszystkiego pilnować na miejscu pod nieobecność głównej organizatorki, czyli dyrektorki, usłyszała od niej parę cierpkich słów, gdy wreszcie obie wróciły do szkoły i zastały pusty plac.

Na jej nieszczęście, nie mogła ani mnie, ani mojej dziewczyny w żaden sposób ukarać za tę samowolkę.

Szkoła

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 62 (184)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…