zarchiwizowany
Skomentuj
(14)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Krótko: Na tym świecie są jeszcze porządni ludzie. Mam bardzo dobrze sytuowaną Ciocię, która jednakowoż jest osobą niepełnosprawną (w zależności od dnia może chodzić normalnie, czasem z laską, a czasem w ogóle, jednak według orzeczenia lekarza może jeździć samochodem). Swego czasu (pod koniec lat 90) Ciocia posiada bardzo eleganckie Audi (D2). Któregoś razu jechała sobie tymże właśnie Audi i poczuła się gorzej w drodze. Niestety uderzyła (z niezbyt sporą prędkością) w tył jakiegoś starego golfa czy czegoś takiego, co spowodowało rozlecenie się praktycznie całego tyłu golfa i małe wgniecenie zderzaka Audi. Facet wyskoczył do cioci z pyskówką wielką, jaka to nie ona. A że ciocia bardzo źle się czuła dała temu człowiekowi czek na 5 tysięcy złotych i wizytówkę, "w razie jak by było za mało". Facet natychmiast się zamknął i odjechał, a ciocia zadzwoniła po mnie, a ja odwiozłem ją do domu. Jakie było nasze zdziwienie gdy następnego dnia (czy po dwóch - już nie pamiętam) do drzwi cioci zadzwonił ten właśnie facet i przyniósł 4800 złotych w gotówce, bo czek mógł zrealizować tylko w całości, a "na naprawę tego rzęcha 200 złotych to aż nadto".
Aleja Zwycięstwa w Gdańsku
Ocena:
381
(413)
Komentarze