Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19756

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Lubicie sok z malin, jogurty malinowe? Pozwolcie, że opowiem co nieco o zbieraniu tych owoców...

platony. Skrzynki, w których zawozi się malinki na skup. Myte są bardzo rzadko, pachną wyjątkowo nieapetycznie (lipiec, gorąco, na ubiegłodniowe skisniete resztki wrzuca się nowe owoce).

Zbierajacy: nie ma mowy o myciu rak, często ktos glaszcze psa, a potem zrywa, potrzeby naturalne zalatwia się na polu (jeśli duża plantacja, nie wraca się do toalety do domu, mało kto myje ręce po wiadomej czynności. Pomijam już co ciekawsze elementy, które np. wycierają nos w ręce, ręce w spodnie i dalej zrywają albo obrządzają zwierzeta i po tym ruszają do zbioru)

Skup: kurz, brud – normalka. Co ciekawe, często owoce zbiera się, kiedy pada deszcz. Są wtedy tak apetycznie rozmokłe... do skrzynki wpada jedna paskudna rozmiekła breja. Nie da się tego wypłukac, więc wszystko ląduje w tzw. kadziach: ogromnych plastikowych kontenerach (mytych szlauchem, zimna woda, raz dziennie), z których wyciska się sok (bez płukania), a to, co zostanie, wytłoczyny, jedzie do fabryki jogurtów (a kiedyś tak lubilam jogurty z kawałkami owoców...).

Widziałam raz, jak pies załatwił swoja potrzebę na otwartą skrzynkę... właściciel skupu nie zareagowal, zmoczone maliny powędrowaly do fabryki...

Widziałam, jak w stodole, gdzie skupowano maliny, trzepano len: cały kurz leciał na otwarte skrzynki. Brak reakcji właściciela...

Zgniłe owoce też się zbiera, bo szkoda zostawić. Czasem malinka, zebrana rano, do wieczora się psuje albo część zgniłych owoców zaraża te zdrowe. Właściciel nie reaguje, przyjmuje wszystko...

Są, owszem, droższe maliny: zbierane do małych platonów, ladne i zdrowe. Te są zabierane oddzielnie, do innych fabryk.

Odkąd zobaczylam z bliska, jak wygląda zbiór malin, nikt nie zmusi mnie do zjedzenia przetworow z tych owoców.

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 12 (54)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…