Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19772

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rzecz przydarzyła się koleżance mojej mamy, pani Asi, na początku lat dziewięćdziesiątych.
Kobieta zaszła w ciążę, planowaną i upragnioną. Poszła do lekarza ginekologa potwierdzić to oraz sprawdzić czy wszystko w porządku. Lekarz ciążę potwierdził, po czym pani Asia zapytała go, co teraz ma robić licząc na poradę lub jakieś wskazówki. Lekarz stwierdził, że zapisze jej tabletki.

Pani Asia tabletki kupiła, przed zażyciem jednak postanowiła przestudiować ulotkę. Co się okazało? Były to tabletki o silnym działaniu wczesnoporonnym.
Później, po rozpytaniu wśród znajomych okazało się, że pan doktor w poprzednim ustroju przeprowadzał aborcje, a jak aborcji zakazano, to był znany z tego, że nie miał skrupułów "pomóc" w przypadku niechcianej ciąży.
Czy pan doktor źle odczytał intencje pani Asi, czy może był z zasady przeciwny byciu w ciąży - nie wiadomo.

służba_zdrowia

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 473 (557)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…