Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19890

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia ta jest o doświadczeniach mojej koleżanki ze studiów.

Egzaminy wstępne. Ania poznała pewnego chłopaka, fajnie jak mówiła z nim się gadało. On z łodzi ona 15km od niej.
Paweł na ten kierunek się nie dostał, Ania tak.
Ale zaczęli się spotykać. Pod koniec wakacji byli już pełną parą z intensywnym życiem intymnym.
Zaczął się rok akademicki.
Z Anią byliśmy w jednej grupie, i szybko się zaprzyjaźniliśmy (tylko przyjaźń).
Z końcem Listopada Ania wpadła, a wiem, że bardzo nie chciała dziecka teraz tylko po ślubie. Ale piekielność Pawła i jego rodziców zaczęła wychodzić.
Byli oni właścicielami małego sklepiku, ale sra..l wyżej niż dup.. mieli.
Pierwszą ich myślą było, że łapie ich syna na dziecko. Było to bzdurą, gdyż Ania taka nie była, a poza tym jej rodzice mieli całkiem dochodowe gospodarstwo i sporo ziemi.
Dawali jej to do odczucia na każdym kroku, że jest biedna i chce kasy.
Styczeń...
Na wykładzie Anię zaczął bardzo boleć brzuch, i miała krwawienie z pochwy.
Jako, że w tym kraju karetki do przypadku oddalonego 1,2km nie pojadą, sami ją zawieźliśmy.
Okazało się poronienie. A potem, że powodem jest konflikt serologiczny.
Ania została zabrana na kilka dni do szpitala.
To co mi opowiedziała...
Przyszli do niej rodzice Pawła, a on sam nie.
Powiedzieli.
"Dobrze, że to dziecko umarło, nie będzie miała powodu by wyciągać od nich kasę i ich syna" Słabo
Ania miała nadzieję, że to tylko rodzice Pawła, a On ją wciąż kocha.
Koniec Stycznia chyba sobota.

Siedzę w domu, coś na kompie robię.
Dzwonek u drzwi.
Otwieram.
Wpada Ania. Bez kurtki w pantoflach. Tylko torebkę miała.
(Paweł mieszkał 2 ulice ode mnie).
Co mi powiedziała.
Była u niego, długa rozmowa... Pewne słowa.
" Dobrze, ze nie możemy mieć dzieci, będziemy się ruch..ć bez gumek"
Złapała torebkę i wybiegła.

Skąd się biorą tacy ludzie?

ludzie

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 306 (356)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…