Bardzo krótko. Autobusowo.
Wiozę ja swoje szanowne cztery litery do pracy. Miejsc dużo, sam siedzę, obok mnie młode [D]ziewczę zapewne w drodze do szkoły, z ciężkim plecakiem na kolanach (gdy go położyła sam poczułem ciężar). Wpada [B]abcia i standard do dziewczyny:
B - Ustąp mi, to moje miejsce!
D - Ale jest tyle wolnych miejsc...
B - TO MOJE MIEJSCE!!!
Chwilę to trwało, ale dziewczyna zrezygnowana, ustąpiła. Ja nadal siedząc ze słuchawkami w uszach, zacząłem bawić się służbowym identyfikatorem pod bluzą. Zbliża się mój przystanek, przypadkiem identyfikator wypadł "na zewnątrz", a ja zanuciłem wraz z wokalistą:
- Es ist mein Teil...
Na to Babcia zerwała się z miejsca obok z okrzykiem:
- O K***A!!! Volksdeutsch′ski kanar!!!
I wybiegła z autobusu olimpijskim sprintem.
Uciekła też drugi raz na mój widok, gdy weszła do dyskontu, w którym pracuję i akurat stałem na linii kas.
Wiozę ja swoje szanowne cztery litery do pracy. Miejsc dużo, sam siedzę, obok mnie młode [D]ziewczę zapewne w drodze do szkoły, z ciężkim plecakiem na kolanach (gdy go położyła sam poczułem ciężar). Wpada [B]abcia i standard do dziewczyny:
B - Ustąp mi, to moje miejsce!
D - Ale jest tyle wolnych miejsc...
B - TO MOJE MIEJSCE!!!
Chwilę to trwało, ale dziewczyna zrezygnowana, ustąpiła. Ja nadal siedząc ze słuchawkami w uszach, zacząłem bawić się służbowym identyfikatorem pod bluzą. Zbliża się mój przystanek, przypadkiem identyfikator wypadł "na zewnątrz", a ja zanuciłem wraz z wokalistą:
- Es ist mein Teil...
Na to Babcia zerwała się z miejsca obok z okrzykiem:
- O K***A!!! Volksdeutsch′ski kanar!!!
I wybiegła z autobusu olimpijskim sprintem.
Uciekła też drugi raz na mój widok, gdy weszła do dyskontu, w którym pracuję i akurat stałem na linii kas.
komunikacja miejska
Ocena:
686
(830)
Komentarze