Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#20060

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kolejna opowieść ze szpitala. Tutaj piekielnym jestem ja :D

Tytułem wstępu - z jakiegoś powodu (ostatniego dnia pobytu dowiedziałem się, że przez to, iż uczyłem się do matury, co reszta uznała za "dziwne") byłem gnębiony przez męską część wcześniej wspomnianego szpitala, dziewczyny się nie wtykały - nie były ani po mojej stronie, ani po ich, po prostu neutralne (żeby nie było - sami pacjenci). Piloty* były na porządku dziennym, z początku to olewałem, bo co będę się użerać z bandą z jaskini? Ale jak zaczęli mi urządzać zielone nocki** postanowiłem coś z tym zrobić. Jako że na sali oprócz mnie było jeszcze dwóch kolegów (jedyni, co się za mną wstawili) postanowiłem skończyć z zielonymi nockami. Jak? Otóż w każdej sali drzwi otwierają się na zewnątrz, a po prostym korytarzu (zwłaszcza nocą) echo się niesie. Dyżurka była na tym samym piętrze, więc wystarczało, że pielęgniarka wyjrzała na korytarz i już wiedziała, gdzie coś się dzieje (na noc wszystkie drzwi miały być zamknięte). Dzięki zrządzeniu losu, akurat tej nocy lekarz przyszedł do piguły se pogadać. Ja zaraz po ogłoszeniu ciszy nocnej i ogólnym uspokojeniu szpitala (ok 22.30) zrobiłem alarm. Konstrukcja była prosta - oprzeć krzesło o drzwi tak, że po ich otwarciu huknie o podłogę, na korytarzu będzie słychać że coś spadło i piguła zaraz przyleci sprawdzić, o co chodzi. Alarm nie zawiódł i cała trójka sprawców (wszyscy z jednej sali) polecieli do lekarki na dywanik. Co otrzymali? oprócz raportów (mit głosił że po trzecim wylatujesz bez możliwości powrotu) całodzienny pobyt na lekcjach wszystkich klas (od zerówki do trzeciej gim) przez dwa tygodnie, zakaz wjazdu do mojej sali i standardowo powiadomienie rodziców.

*Pilot, to odwrócenie czyjegoś materaca wraz z pościelą o 180st. Ogólnie nieszkodliwe, wystarczy ponownie zaścielić

** Zielona nocka, to wysmarowanie wszystkiego, co się da pastą do zębów. Co bardziej ambitni spryskiwali szafę wraz ze wszystkimi ubraniami delikwenta damskim dezodorantem/perfumem (dość intensywnie), o ile ofiara była facetem

służba_zdrowia

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 17 (47)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…