Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#20350

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak już wspominałem pracuję w warsztacie samochodowym jako elektryk samochodowy. Jednak czasami siadam za biurkiem, gdy obsługa klienta lata z papierami po stanowiskach, a ktoś klientami zająć się musi.

Tak było i dziś, nie miałem roboty na warsztacie, więc zostałem poproszony żebym usiadł na chwilę za biurkiem, bo koleżanki z POK muszą poroznosić dokumentację po stanowiskach. Zbyt dużego ruchu nie było, co mi akurat pasowało, wiadomo, lepiej jest sobie zjeść kanapeczkę, popijając ją kawą niż użerać się z czasami niezbyt rozgarniętymi klientami. Już miałem się zbierać jak zadzwonił telefon, odebrałem, przywitała mnie kobieta. Rozmowa była co najmniej ciekawa i wyglądała mniej więcej tak:

[J] - Ja
[P] - Pani

[J] - Witam, serwis xxx, w czym mogę pomóc?
[P] - Och, dzień dobry, bo widzi pan, ja chciałabym się z panem umówić.
[J] - To bardzo miło z pani strony, ale nadal nie wiem jak mogę pani pomóc?
[P] - Tak jak mówię, mojego męża nie ma, zostawił mnie samą i chciałabym się z panem umówić.
[J] - Proszę wybaczyć ale nadal nie rozumiem.
[P] - Ohh... Bo wie pan, ja taka nieśmiała jestem jak gdzieś pierwszy raz dzwonię (hihihihi), otóż widzi pan, mój mąż pojechał za granicę, zostawił mi ten numer i kazał się umówić. Podobno już z panem rozmawiał i zapłacił za mnie. (dokładnie tak owa pani składała zdania).

Dopiero po chwili rozmowy dowiedziałem się, że chodzi o umówienie się na termin wymiany opon na zimowe. Może i pani nie była piekielna, jednak sama rozmowa była ciekawa, a co najmniej dwuznaczna w pewnych momentach :)

Warsztat

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 646 (730)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…