Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#20478

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielna historyjka od kolegi, nowy w pracy chłopak, od 2 miesięcy jest dopiero u nas. A historyjka powie, czemu nie studiuje, nie ma dziewczyny a w młodym wieku a ma pracę na 2 zmiany.

Kolegę nazwijmy Artur, bo dzisiaj mi się takie imię podoba.

Jak napisałam, Artur jest w wieku studenckim, mniej wiecej w moim. Z tego co wiem był na jakichś studiach językoznawczych, rok temu skończył pierwszy 3,5 letni etap nauki. Arturowi zmarł niespodziewanie ojciec. Jego jedyną żyjącą rodziną zostali więc Piekielni Dziadkowie, którzy do tej pory mieszkali z jego ojcem.

Artur jakoś to przetrwał w ciszy, w końcu chłop płakać nie będzie, ale na razie studia zawiesił i postanowił, że przez ten rok popracuje sobie, pojeździ po świecie, dokończy studia później...
Ale nie dane mu było gdziekolwiek wyjechać, bo przyjechali dziadkowie.

Takie nieszczęście, taki młody człowiek, sam taki dzielny... Sam na siebie zarabiał, a teraz jeszcze chce za granicą, kochany wnuczek.

Artur się średnio z dziadkami lubił, zwłaszcza, że musiał dzielić swoje jednopokojowe mieszkanie.

Dziadkowie z innego miasta, więć mieli posiedzieć 3-4 dni. Tydzień. Przyjechały jakieś torby ale babcia mówiła, że jej ubrań brakuje a on ma złą pralkę (?) a dziadek zostawił jakieś tam leki.

Miesiąc. Znowu torby. W pokoju jego rzeczy chowane są do pudełk, coraz więcej zdjęć rodzinnych, średniej urody drewnianych rzeźb.
Kolejne dwa tygodnie, do Artura już nie przychodzi dziewczyna, bo dziadek ją obmacywał. Więc Artur próbuje dziadków wyrzucić mówiąc, że chciał wyjechać, że za tydzień zaczyna pracę we Francji (chyba?) a chciał już 2 tygodnie temu jechać. No więc drodzy dziadkowie, pakujcie się i wracajcie do siebie.

Na co dziadkowie stwierdzili że on POLAK i on NIGDZIE nie jedzie.
Co lepiej dziadkowie przywieźli już 99% swoich rzeczy, nie ma gdzie stopy postawić a swoje mieszkanie.... Sprzedali, bo teraz z kochanym wnuczkiem będą mieszkać aby sam nie był (Artur mieszkal sam od po-liceum) a w dodatku oni mają małą rentę, a ojca już nie ma coby im dokładał to teraz Artur będzie.

Co się stało z pieniędzmi z mieszkania, na które pracowali jego rodzice? Dostała jakaś ciotka, której nawet nie zna Artur, bo od strony mamy i która jego ojca miała gdzieś.

Tak więc student musi utrzymywać siebie i dziadków (a oni swoje pieniądze wysyłają na różne szczytne cele: dla ciotki i jej synków dorosłych albo innych osób, które gdzieś mają położenie Artura).
Mieszkają w 3 osoby w mieszkaniu pokój, kuchnia, łazienka.
Dziadkowie kładą się o 20 a wstają o 6, a więc Arutr przychodząc do domu śpi w przedpokoju a musi wyjść przed szóstą, bo inaczej dziadek go goni że "za długo śpi.


Dosyć wkurzony teraz wynajmuje od tych 2 miesięcy inne mieszkanie, ale płaci też rachunki dziadków. Zabrał z mieszkania wszystko, co nie było za ciężkie aby przewieźć autem zwykłym.
Dziadkowie wydzwaniają że to wstyd, że ma do nich wrócić albo oni do niego się wprowadzją. Oczywiście nie podaje im adresu bo z nimi nie rozmawia, tylko cierpiliwe odbiera telefony/

Na chwilę obecną Arutr mówi że "nie ma siły do Piekielnych Dziadków". Oraz "nie jest źle, z pieniędzy z ubezpieczenia opłacił sobie z góry na kilka miesięcy mieszkanie, popłacił rachunki na wyrost, trochę w banku odłożył... nie jest źle".

Biedny facet. Mało asertywny, ale i tak biedny.

Skomentuj (47) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 923 (965)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…