zarchiwizowany
Skomentuj
(17)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Wiecie, w jaki sposób na jednym z lubelskich osiedli sąsiedzi płoszyli ludzi, parkujących na nieswoich podwórkach? Ano bardzo prosto: zrzucało się na maskę trochę mokrego chleba, bułek… przyfruwały głodne gołąbki i sprawiały, że lakier tracił swoją jednolitość. I delikwent nigdy już tam nie zaparkował, na pewno.
Ocena:
139
(253)
Komentarze