Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#20501

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie o WKU.
Jak wiecie kilka lat temu jak był jeszcze pobór bywało wesoło.
Ale nasze jajca z kumplem przechodzą wszystko, ale pewnie były i lepsze u innych.
Komisja wojskowa.
Mój wywiad czyli pytania o stan zdrowia wypadki itd
Cytuje" Jest Pan zdrowy, nie miał Pan wypadków, nie leczy się Pan, nie pije i nie pali proszę podpisać" Zatkało mnie trochę. Cóż chyba potrafią czytać w myślach.

Początek studiów.
Jak wiecie po dostaniu się na studia i rozpoczęciu nauki dostawało się druczek na odroczenie poboru. I z czymś takim też udaliśmy się do WKU. Jako, że jestem z wyżu demograficznego, prócz mnie było tam jeszcze trochę chłopa, ale głownie czekających na wcielenie. A mu wchodzimy do oficera pokazujemy indeksy zaświadczenie od dziekana (wydział na politechnice ważne).
Oficer zadał pytanie, że hej " A czy posiadają Panowie maturę?" No chyba, aby dostać się na politechnikę raczej trzeba mieć maturę. Ale oczywiście trzeba donieść bo nie wierzy. Dodatkowo świadectwo ukończenia szkoły podstawowej.
I tak wyprawa przez pół miasta, ale pobraliśmy wszystkie świadectwa od pierwszej klasy podstawówki i sprawę udało się zamknąć. Odroczenie na rok, i potem pokazać się z indeksem z rejestracją. Myśleliśmy, że załatwione. Ale gdzie kończy się logika zaczyna się wojsko.
Czas do załatwienia odroczenia był chyba do końca października, i załatwiliśmy to ok 12-13.
Koło 28go kolega dostaje wezwanie do odbycia służby wojskowej. Data wystawienia 20sty. Podczas wyjaśniania wyszło, że skoro do 20stego się nie zjawił to pewnie już się nie zjawi i wysłali. A papierek z odroczeniem niewiedzą jak ma.
Rok później.
Mam rejestrację na kolejny rok studiów i z indeksem udaję się do WKU w celu przedłużenia odroczenia ( resztę papierów tez wziąłem). Pokazałem i zeszłoroczny papier i indeks.
Oficer wstaje idzie do szafki i szuka pod W moich dokumentów.
Zonk brakuje. Szuka dalej i nic.
Pan nie jest zarejestrowany! YYYY a mam od was dokumenty.
Oficer przez chwile pomyślał, dzwoni gdzieś i po chwili wpada jakiś kapral.
"Kapralu poborowy W...... gdzie są jego dokumenty?"
Kapral " Jak poborowy ma na imię?"
P....
Kapral "To są pod P"
O dziwo były. Cóż nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera.

WKU

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 157 (225)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…