Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#20659

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pojawiło się ostatnio wiele historii o piekielnych nauczycielach. Gwoli sprawiedliwości coś z drugiej strony barykady.

Odbywałem ja Wam praktyki nauczycielskie w szkole podstawowej w moim rodzinnym mieście. Wrażenia jak najbardziej pozytywne z obu stron, zwłaszcza dzieciaki mega zachwycone, że nauczyciel na lekcji mówi o grach komputerowych, Harrym Potterze lub Wiedźminie i to pierwszy raz "Pan Nauczyciel" i ma długie włosy, glany i "wojskowe spodnie", a jednocześnie na lekcji uczą się czegoś nowego.
Lodzio-miodzio jak to Skipper mawia.
Nie do końca.

Cała piekielność wychodzi w biurowej robocie. No bo co z tego, że lekcja super, uczniowie się czegoś nauczyli, wszystko w ciekawy dla nich sposób, skoro cele nauczania są inne?
Ano wtedy Arrivederci Roma Panie Nauczyciel, MINISTERSTWO tego nie uznaje, więc wypad.
Oczywiście można olać ME i robić po swojemu, ale wtedy do akcji mogą wkroczyć piekielni typu [PM]Piekielnej Mamuśki.

Sama PM jest pedagożką, a jej syn to jeden z "trudnych" uczniów.
Siedzę sobie po ostatniej lekcji, zadowolony pochwałą od opiekunki praktyk za świetny pomysł na lekcję o wyszukiwaniu wspólnych motywów w różnych książkach i poza nimi (posłużyłem się właśnie przykładami z gier i popularnych książek, np.: "Czy słyszeliście kiedyś w grze lub książce o takim Sfinksie jak w opowiadaniu? Albo słyszeliście o zagadce Sfinksa?) i wpada PM z krzykiem i w poszukiwaniu mnie.

I część (beze mnie):

PM - Gdzie jest ten praktykant???!!
[N]auczycielka - Coś się stało?
PM - Gdzie on jest?! Jakim prawem wykracza poza program?! Syn mi wszystko powiedział! On na lekcji wykorzystuje materiały spoza podręcznika!
N - Ale w czym problem?
PM -Jak to?! Przecież tego nie zaakceptowało Ministerstwo! To trzeba zgłosić! Jakim prawem wymaga znajomości innych książek?! I Dlaczego na JĘZYKU POLSKIM mówi o grach komputerowych?! Toż to HAŃBA!
N - Proszę Pani, spokojnie, na lekcji z pewnością był opiekun i żadnych uchybień nie było, a przynajmniej nie w takim stopniu.

II część:

Mimo rad, wychylam się z pokoju nauczycielskiego do PM. Ta na mój widok oczy jak 5zł, zapowietrzyła się (miałem nadzieję, że przypomniała sobie jak chciała mnie uwalić w podstawówce) i nagle wypala tyradą:
PM - CO TO MA BYĆ?! JAKIM PRAWEM MASZ DŁUGIE WŁOSY?!
Ja - O.o
PM - I GDZIE JEST TWÓJ GARNITUR?! Nosisz JEANSY na praktyki?! I co to za buty?!
Tu poleciała cała seria wszelkich argumentów "ze starej szkoły", gdy miejsca edukacji bardziej przypominały więzienia niż placówki oświaty. Nie odzywałem się ani słowem. W końcu odezwałem się:
J - Dzień dobry. Tak, rozumiem, jestem be. Będę miał to na uwadze. Jeśli ma pani skargę, proszę do dyrekcji lub mojego opiekuna praktyk. Dziękuję, do widzenia.
PM - Jak śmiesz?! Ja jestem dyplomowanym pedagogiem z wieloletnim stażem!!!

Tu przyznaję bez bicia, że żyłka nerwowa mi pękła na myśl o wszystkich PIEKIELNYCH lekcjach z jej udziałem. Najzwyczajniej w świecie nie wytrzymałem.
J - O taaaaaaak... Doskonale pamiętam ten pani "staż". Terroryzowanie na lekcjach, po 5 jedynek na każdej, 15 osób u dyrektora, bo się z panią nie zgadza. Wymaganie w podstawówce ZROZUMIENIA tematów na poziomie szkoły średniej. 90% nieobecnej klasy na większości lekcji ZE STRACHU. No i oczywiście, w gimnazjum z pani przedmiotu ŻADEN z Pani uczniów NIC nie wiedział. A teraz zacytuję Panią: "JAK NIE ROZUMIESZ TAK PROSTEGO PRZEKAZU, TO ZASUWAJ DO JEDYNKI*!!!" Do widzenia.

Coś zaczęła krzyczeć, ale zamknąłem drzwi i wróciłem do konspektów lekcji. Skarga poszła, ale została oficjalnie wyśmiana przez dyrektorkę i całe grono pedagogiczne.
A co najlepsze, syn PM na lekcji był najaktywniejszym uczniem i najczęściej się zgłaszał, a na koniec rzucił tekstem "Tak fajnej lekcji dawno nie mieliśmy, nie?" i nawet moja opiekunka była zaskoczona jak udało się mnie zaktywizować tego konkretnego ucznia.

*Potoczna nazwa (zmieniona, ale również "cyfrowa") dla jedynej w moim mieście szkoły dla uczniów upośledzonych, opóźnionych, czy z wszelkimi innymi zaburzeniami rozwojowymi.

szkoła

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 662 (714)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…