Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#20918

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z okresu wyborów. Zadzwonili ankieterzy z lokalnej gazety, ankieta nt. Na kogo będziesz głosował/głosowała w wyborach? Zgodziłem się, codziennie w gazecie sie nie jest prawda? Zgoda na publikację, zdjęcie dostarczone, git. Piątek jest gazeta, radosny. Cieszyłem się. Do czasu.
Sobota rano, dzwoni sąsiadka ze wsi, że szukają mnie dwie panie. Pół godziny później dzwonek do drzwi. Dwie panie, 1,50m licząc z antenkami. Zanim cokolwiek zdążyłem powiedzieć już się zaczęło:
M1 - Ty bezbożniku jeden!
M2 - Ty zdrajco kościoła!
M1 - Jak ty mogłeś? Ja nie rozumiem Krysiu, no jak tak można!
M2 - Właśnie, ja też!
Ja- O co paniom chodzi?
M1 - Ty jeszcze nam się pytasz o co chodzi? Nikczemniku...
M2 - Chamie jeden! Zdrajco!
Ja- O co chodzi?
M1 - No bo jak można głosować na ten anty-katolicki RUCH PALIKOTA!
M2 - Ty jako obywatel tego narodu MASZ OBOWIĄZEK(sic!) głosować na PiS!
M1- Właśnie! Przecież ten cały Palikot, czy jak mu tam..
M2 - On chce żeby w sklepach narkotyki sprzedawali!
M1 - I naszemu księżulkowi pieniądze zabrać!
M2 - Właśnie, nie dość że bidulka to jeszcze mu chcą zabierać!
M1 - Czy ty młodzieńcze nie wierzysz w KOŚCIÓŁ?!
Ja - Ja drogie panie wierzę w Boga, a nie w kościół. Żegnam.
Za drzwiami usłyszałem jeszcze kilka przekleństw nie do końca pokrywają się z tymi, na które zezwala kościół...

księża mohery wybory

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 90 (214)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…