Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#21761

przez (PW) ·
| Do ulubionych
O piekielnym pielęgniarzu.

Kilka lat temu na seminarium naukowym, podczas jednej z wycieczek, koleżanka niestety źle stanęła i uszkodziła kostkę.
Cóż jedziemy do szpitala. Dziewczyna miała szczęście, gdyż tego dnia przyjechała dziewczyna na odczyt i odwiozła ja na pogotowie (20km od miejscowości gdzie byliśmy)
Wróciła,ale po 500km chciała spać.I jako jedyny z prawkiem a właściwie dokumentem ;-) Poproszono mnie jedź po Kasie i Beatę.
Jestem na miejscu.
W gabinecie siedzą dziewczyny.
Kasia z nogą w gipsie. Cóż bywa. Dobra, wracamy do ośrodka.
A że Kasia miała jeansy jak to kobiety obcisłe, do zakładania gipsu je zdjęła.

Przychodzi pielęgniarz.
Pytamy czy znajdzie się jakiś kawałek materiału, aby koleżanka się okryła? (miała majtki stringi, ale z dzianiny takiej, że wszystko widać co ma na dole).
Pielęgniarz: - Nie mogę nic dać, niech dziewczyna w majtach jedzie on po pilotuje do wyjścia. - I chlast, zabiera prześcieradło, którym się Kasia zakrywała i patrzy z podnieceniem na nią. (Naprawdę majtki były prawie przezroczyste)
Kasia się zakrywa i czerwona ze wstydu.
Cóż mówię, jestem od Kasi 2 razy większy. Ściągam swoje krótkie spodnie, zostaję w bokserkach, daję Kasi i mówię:
- Wkładaj, gips przejdzie.
Pielęgniarz był tym oburzony. Bo tak nie wolno.
Cóż, podnieca się ludźmi w potrzebie.

pogotowie

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 738 (856)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…