teracotta
Heh, u nas na osiedlu była podobna sytuacja ze śmietnikami.
Generalnie wszystkie pergole są ogrodzone i pozamykane na klucz. Na początku trochę czasu zajęło przekonanie ludzi, którym ciężko kluczyk w zamku pergoli z domu wziąć i użyć, w końcu się nauczyli, że po coś to ktoś założył; zwłaszcza że chodziło o ich pieniądze i z biuletynów publikowanych przez SM łatwo można było dojść, o ile więcej się płaci za wywóz w stosunku do lat ubiegłych.
Pogodny wieczór, 22:30, ja na spacerze z psem. Do jednego ze śmietników (na dużym parkingu między moim blokiem a centrum handlowym) zajeżdża bmw (a potrafiło i kilka aut w jeden wieczór zajechać), wybiega kierowca, porywa z bagażnika dwa worki, wyrzuca i z piskiem opon odjeżdża. Jako, że płacimy za wywóz śmieci niemało - zgłosiłam to do spółdzielni via e-mail, łącznie z info, że często i gęsto miejsce to jest przerabiane na doraźną melinę dla okolicznych żulików, aż strach śmieci wyrzucić, jak nagle natrafia się na kilku pijanych meneli.
Jakimś trafem mój list trafił do osiedlowej gazetki. Kilka dni później na bramce do już ZAMKNIĘTEJ pergoli (która nie była do tej pory zamykana na klucz, bo się właścicielom okolicznych sklepików nie chciało) pojawiła się tablica o treści "UWAGA! ŚMIETNIK MONITOROWANY" (zaraz obok na latarni jest kamera monitoringu).
I najlepsza akcja: zajeżdża (tego wieczoru, kiedy pojawiła się tablica) kolejne auto, kierowca zachowuje się tak jak ten opisany powyżej, z tym, że chwilę po tym jak złapał worki z bagażnika - trafił wzrokiem na tablicę. Szybkie przetwarzanie danych, worki z powrotem do bagażnika i nawrotka.
Efekt akcji - straż miejska obeszła okoliczne osiedle domków jednorodzinnych (położone na obrzeżu dzielnicy, która w większości składa się z bloków), sprawdzając czy są kubły na śmieci i kwity opłat za wywóz.
I tak zdarzało się wielokrotnie, że ktoś kubły miał, ale za wywóz nie płacił od pół roku; albo ktoś zdziwiony odpowiadał "A po co mi śmietnik, po co mam płacić, jak na osiedlu za darmo wyrzucam".
W jednym i drugim przypadku - słone mandaciki.
Jak to się mawia - chytry dwa razy traci.
Generalnie wszystkie pergole są ogrodzone i pozamykane na klucz. Na początku trochę czasu zajęło przekonanie ludzi, którym ciężko kluczyk w zamku pergoli z domu wziąć i użyć, w końcu się nauczyli, że po coś to ktoś założył; zwłaszcza że chodziło o ich pieniądze i z biuletynów publikowanych przez SM łatwo można było dojść, o ile więcej się płaci za wywóz w stosunku do lat ubiegłych.
Pogodny wieczór, 22:30, ja na spacerze z psem. Do jednego ze śmietników (na dużym parkingu między moim blokiem a centrum handlowym) zajeżdża bmw (a potrafiło i kilka aut w jeden wieczór zajechać), wybiega kierowca, porywa z bagażnika dwa worki, wyrzuca i z piskiem opon odjeżdża. Jako, że płacimy za wywóz śmieci niemało - zgłosiłam to do spółdzielni via e-mail, łącznie z info, że często i gęsto miejsce to jest przerabiane na doraźną melinę dla okolicznych żulików, aż strach śmieci wyrzucić, jak nagle natrafia się na kilku pijanych meneli.
Jakimś trafem mój list trafił do osiedlowej gazetki. Kilka dni później na bramce do już ZAMKNIĘTEJ pergoli (która nie była do tej pory zamykana na klucz, bo się właścicielom okolicznych sklepików nie chciało) pojawiła się tablica o treści "UWAGA! ŚMIETNIK MONITOROWANY" (zaraz obok na latarni jest kamera monitoringu).
I najlepsza akcja: zajeżdża (tego wieczoru, kiedy pojawiła się tablica) kolejne auto, kierowca zachowuje się tak jak ten opisany powyżej, z tym, że chwilę po tym jak złapał worki z bagażnika - trafił wzrokiem na tablicę. Szybkie przetwarzanie danych, worki z powrotem do bagażnika i nawrotka.
Efekt akcji - straż miejska obeszła okoliczne osiedle domków jednorodzinnych (położone na obrzeżu dzielnicy, która w większości składa się z bloków), sprawdzając czy są kubły na śmieci i kwity opłat za wywóz.
I tak zdarzało się wielokrotnie, że ktoś kubły miał, ale za wywóz nie płacił od pół roku; albo ktoś zdziwiony odpowiadał "A po co mi śmietnik, po co mam płacić, jak na osiedlu za darmo wyrzucam".
W jednym i drugim przypadku - słone mandaciki.
Jak to się mawia - chytry dwa razy traci.
osiedle
Ocena:
633
(669)
Komentarze