Historia zasłyszana od znajomej.
Pracuje ona w hotelu. Całkiem dobrym, gdyż **** są i to całkiem zasłużone :). Jednak żeby je otrzymać, musiały zostać wprowadzone pewne modyfikacje. Mianowicie dojazd do hotelu był za ciasny i nie mieściły się pojazdy strażackie.
Miasto wydało zgodę na przebudowę całej ulicy, szczególnie, że to hotel w 100% sfinansował tą inwestycję. Wyleciały jednak miejsca parkingowe w ilości sztuk 10, które i tak należały do hotelu. Powstały nowe, z drugiej strony budynku.
Przyjechała [p]ani typu "bułkę przez bibułkę..."
Podchodzi do recepcji, gdzie urzęduje moja [z]najoma. Czeka na wydanie kluczy ( a właściwie to karty ) do pokoju. Przychodzi [o]chroniarz.
[o] - Proszę pani, postawiła pani samochód na drodze pożarowej, proszę go przestawić w miejsce do tego przeznaczone
[p] - Nie będziesz mi mówił co mam robić kmiotku! Zresztą tu były kiedyś miejsca parkingowe i je zlikwidowaliście, to teraz macie!
[z] - Miejsca zostały przeniesione na drugą stronę budynku, gdzie jest o wiele większy parking, może pani też wykupić miejsce postojowe na parkingu podziemnym..
[p] - Cooo? Że jeszcze za parking mam płacić? Albo wchodzić do budynku z drugiej strony jak jakiś plebs? Niedorzeczne!
Chwilę zajęła jeszcze dyskusja z ową panią. Ochroniarz zagroził, że jeśli nie usunie pojazdu z drogi pożarowej, to zostanie on odholowany na jej koszt.
[p] - Phi! Nie będę kilka razy chodzić! Za trzy godziny i tak jadę na spotkanie, nic się przez ten czas nie stanie!
I poszła, mając gdzieś względy bezpieczeństwa.
Ochroniarz nie zastanawiał się długo i wezwał lawetę. Pojazd odholowany.
Mało piekielne?
To nie koniec. Pani złożyła skargę na obsługę hotelu, w szczególności na ochroniarza, który prawidłowo wypełniał swoje obowiązki. Domagała się ponadto pokrycia kosztów lawety i mandatu... i niestety ktoś z zarządu ugiął się pod tym.
Pokryto koszt lawety, a pani zaoferowano zniżkę na usługi SPA. Ochroniarz nie widział premii od kilku miesięcy...
Niestety. Klient nasz pan. Szczególnie tam gdzie hoteli jest więcej niż sklepów monopolowych.
Pracuje ona w hotelu. Całkiem dobrym, gdyż **** są i to całkiem zasłużone :). Jednak żeby je otrzymać, musiały zostać wprowadzone pewne modyfikacje. Mianowicie dojazd do hotelu był za ciasny i nie mieściły się pojazdy strażackie.
Miasto wydało zgodę na przebudowę całej ulicy, szczególnie, że to hotel w 100% sfinansował tą inwestycję. Wyleciały jednak miejsca parkingowe w ilości sztuk 10, które i tak należały do hotelu. Powstały nowe, z drugiej strony budynku.
Przyjechała [p]ani typu "bułkę przez bibułkę..."
Podchodzi do recepcji, gdzie urzęduje moja [z]najoma. Czeka na wydanie kluczy ( a właściwie to karty ) do pokoju. Przychodzi [o]chroniarz.
[o] - Proszę pani, postawiła pani samochód na drodze pożarowej, proszę go przestawić w miejsce do tego przeznaczone
[p] - Nie będziesz mi mówił co mam robić kmiotku! Zresztą tu były kiedyś miejsca parkingowe i je zlikwidowaliście, to teraz macie!
[z] - Miejsca zostały przeniesione na drugą stronę budynku, gdzie jest o wiele większy parking, może pani też wykupić miejsce postojowe na parkingu podziemnym..
[p] - Cooo? Że jeszcze za parking mam płacić? Albo wchodzić do budynku z drugiej strony jak jakiś plebs? Niedorzeczne!
Chwilę zajęła jeszcze dyskusja z ową panią. Ochroniarz zagroził, że jeśli nie usunie pojazdu z drogi pożarowej, to zostanie on odholowany na jej koszt.
[p] - Phi! Nie będę kilka razy chodzić! Za trzy godziny i tak jadę na spotkanie, nic się przez ten czas nie stanie!
I poszła, mając gdzieś względy bezpieczeństwa.
Ochroniarz nie zastanawiał się długo i wezwał lawetę. Pojazd odholowany.
Mało piekielne?
To nie koniec. Pani złożyła skargę na obsługę hotelu, w szczególności na ochroniarza, który prawidłowo wypełniał swoje obowiązki. Domagała się ponadto pokrycia kosztów lawety i mandatu... i niestety ktoś z zarządu ugiął się pod tym.
Pokryto koszt lawety, a pani zaoferowano zniżkę na usługi SPA. Ochroniarz nie widział premii od kilku miesięcy...
Niestety. Klient nasz pan. Szczególnie tam gdzie hoteli jest więcej niż sklepów monopolowych.
Hotel
Ocena:
736
(782)
Komentarze