Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22238

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia spongebob28 o sylwestrze,zmotywowała mnie,do opisania mojego sylwestra 2011/2012.
Znajomy namówił nas na sylwestra w restauracji "Elefant" w Pławniowicach.
Koszt 250zł od pary,plus 60zł za transport busikiem w 2 strony.Restauracja oddalona od naszego domu około 30km w 1 stronę.
Jedziemy większą grupą znajomych,na miejscu jesteśmy o 20:00,większość gości już jest,kelnerki rozdają już jedzenie,jest ok.
Ale,ale :) Za naszymi plecami jest spory stolik kibiców "Piasta Gliwice",i sąsiaduje im stolik kibiców "Górnika Zabrze". Kibice śpiewają stadionowe przyśpiewki,trochę napięta sytuacja,no ale się bawimy.
Pominę fakt,że stoliki stały wszędzie,nawet zaraz przy wejściu do toalety-która była JEDNA na około 260 osób!!Miał grać zespół,ale mieliśmy DJ...Który za hity uznawał "Zupę Romana",i jakieś Włoskie,Niemieckie stare piosenki.
Jedzenie było takie marne,że za te 250zł,zrobiłabym górę żarcia dla naszego 10cio osobowego stolika.
Poza drobiowym bigosem-tak myślę,bo była tam kapusta,jedliśmy kanapki!!
Powitanie nowego roku było cudowne.
Cała restauracja wychodzi na podwórko,gdzie miał pokza sztucznych ogni.
Jak tylko postawiłam nogę na zewnątrz,tak mąż mnie wciągał do środka,ponieważ kibice wrzucili do ogniska,(przy którym można było się ogrzać)petardę,i zaczęli się między sobą naparzać.
Potem było tylko lepiej.Kibice tłukli się na sali,inni ich uspokajali.A my baliśmy się,że któreś z nas dostanie po głowie butelką.
Transport był umówiony na godzinę 4:00,telefon do kierowcy miał właściciel-który podobno dzwonił po naszego kierowcę,ale ten powiedział,że będzie jak w umowie o 4.
Taksówka wyniosła by nas 180zł,żaden znany nam kierowca nie był trzeźwy,lub był daleko poza domem.
No nic pozostało nam czekanie.
Kiedy dotrwaliśmy do 4:00,okazało się że,kierowca będzie na 5:00.O 5:30 jeszcze go nie było,pojawił się inny kierowca który miał jeszcze 4 wolne miejsca.
Trafiliśmy na kibiców Piasta,którzy lali się w busie jadącym po autostradzie,usiłowali wmusić nam wódkę tekstami "Co?ze mną się nie napijecie?!Wpierd*l?!"
Nie pamiętam kiedy byłam taka szczęśliwa kiedy znalazłam się w swoim łóżku...
Bardzo żałuję,że tak wyglądał nasz pierwszy bal w życiu...

restauracja "Elefant" Pławniowice

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 227 (257)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…