Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22456

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia "pocztowa" "latynoski89" przypomniała mi również nieprzyjemności jakie miewam z pocztą. Ale ta sytuacja była bardzo ciekawa...

Przyjaciółka namalowała mi obraz na płótnie dość sporych rozmiarów. Miała mi go przywieźć, ale że mieszka w drugiej części Polski (Legnica) postanowiła go ostatecznie wysłać do mnie pocztą... Przesyłka oczywiście nie dotarła od razu tylko najpierw przyszło awizo. Podobna sytuacja listonosz w trasę nie będzie zabierał paczki 80 cm na 40 cm, bo przecież może tylko cienkie listy nosić... No ale dobrze, po przyjściu z pracy nie było już możliwości pójścia na pocztę po odbiór wybrałem się wiec na drugi dzień z awizo po odbiór paczki. Paczka była, wyglądała jak wielka koperta ale Pani już po zobaczeniu awizo stwierdziła: "Ale to trzeba będzie opłacić!" po czym przytargała obraz z zaplecza i mi pokazuje. Na paczce mój adres tylko i wyłącznie, brak adresu nadawcy i brak jakiegokolwiek znaczka czy tej żółtej nalepki na paczkę. Do dzisiaj się dziwię jak to do mnie doszło. No nic pytam się się Pani ile za to będzie? Pani zważyła list i mówi no będzie 5 zł, potraktujemy jako zwykły list i skasujemy za tyle ile waży... Po wyjściu z poczty zadzwoniłem do przyjaciółki i okazało się, że ona wysyłała to jako paczkę, wypełniała tą żółtą kartkę/naklejkę która wcale mała nie jest i opłaciła jak za paczkę...
Dziwne, dziwne, mimo wszystko obraz dotarł cały i zdobi teraz moją ścianą nad biurkiem. O ilościach poniszczonych płyt przez pocztę nie wspomnę, a trochę tego do mnie przychodzi.

Poczta Polska

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (167)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…