Swego czasu naprawiałem bankomaty.
Bankomaty jak wiadomo, stoją w nie tylko w bankach. Do bankomatów "zewnętrznych" powinna jeździć specjalna grupa konwojentów, ale w praktyce było różnie. A już zupełna jazda bez trzymanki, działa się w małych miasteczkach.
Któregoś dnia, w pewnej małej miejscowości, podjeżdżam pod bank celem podwiezienia pracowników pod bankomat. Ładują mi się dwie panie, przy czym jedna usiłuje przemycić na tylne siedzenie dużą, wypchaną reklamówkę - tak wielkości pudełka na buty. Odwracam się i mówię:
- Bardzo mi przykro, ale nie mogę przewozić gotówki należącej do banku, więc jeśli ma pani pieniądze do zasilenia bankomatu, to proszę wezwać transport bankowy.
Panie wymieniły spojrzenia i powiedziały:
- Dobrze, to my pójdziemy piechotą, zawsze tak chodzimy.
I poszły przez plac targowy i rynek niosąc pieniądze, za które wtedy można było kupić trzy, cztery domy jednorodzinne.
Bankomaty jak wiadomo, stoją w nie tylko w bankach. Do bankomatów "zewnętrznych" powinna jeździć specjalna grupa konwojentów, ale w praktyce było różnie. A już zupełna jazda bez trzymanki, działa się w małych miasteczkach.
Któregoś dnia, w pewnej małej miejscowości, podjeżdżam pod bank celem podwiezienia pracowników pod bankomat. Ładują mi się dwie panie, przy czym jedna usiłuje przemycić na tylne siedzenie dużą, wypchaną reklamówkę - tak wielkości pudełka na buty. Odwracam się i mówię:
- Bardzo mi przykro, ale nie mogę przewozić gotówki należącej do banku, więc jeśli ma pani pieniądze do zasilenia bankomatu, to proszę wezwać transport bankowy.
Panie wymieniły spojrzenia i powiedziały:
- Dobrze, to my pójdziemy piechotą, zawsze tak chodzimy.
I poszły przez plac targowy i rynek niosąc pieniądze, za które wtedy można było kupić trzy, cztery domy jednorodzinne.
Bank
Ocena:
762
(798)
Komentarze