Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#22488

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuje jako niania. Historia ta wydarzyła się latem, ale do tej pory krew mi się gotuje na sama myśl o tym.

Jechałam z czterolatkiem rowerem na plac zabaw, ale że po drodze małemu zachciało się pić, wstąpiliśmy do sklepu. Dziecko ma ogromną wyobraźnię, lubiło mówić, że jego rowerek jest koniem i on na tym koniu przemierza pustynie, prerie i tak dalej.
Wjeżdżamy na placyk przed sklepem, a tam grupka mężczyzn, wiek: na oko, od 24 lat do 30. Ubrana byłam zwyczajnie: czarne spodenki, czarny top, klapki, makijaż śladowy, z biżuterii tylko obrączka.

Mały lubił dużo mówić, więc parkując rowerek perorował:
- Patrz, jaki mój koń jest wielki i silny, teraz sobie odpocznie, a my napijemy się soczku...
Tyle wystarczyło panom, żeby zacząć swoje komentarze.
- Hej, a mój koń jaki wielki, chcesz zobaczyć, mała?
- Ej, dziwko, a może byś tak na mojego konia wsiadła!
- Widać, że to lubisz, zostaw małego i chodź!
Bez słowa wzięłam dziecko za rękę, zaprowadziłam do sklepu, wybieramy sok. Ale mili panowie trafili za nami i tam. Jeden stanął obok mnie i udając, że szuka czegoś do picia, komentował mój wygląd. Zauważyłam, że mały jest coraz bardziej spłoszony, więc szybko wzięliśmy picie, idziemy zapłacić.
- Czego od ciebie chciał ten pan? – Zapytał mały.
- Nic, skarbie, pomylił sobie mnie z kimś.
- A co to znaczy dziwka?
- Ten pan po prostu pomylił mnie z kimś, widocznie jest nietrzeźwy i dlatego tak mówi. Chodź, napijemy się na placu zabaw.

Wychodzimy, panowie stoją obok naszych rowerów.
- No i co, nadal masz ochotę na konia? – Komentarze, które padały w nasza stronę, były coraz bardziej niewybredne. W pewnym momencie po prostu zaczęłam się bać, że któryś spróbuje mnie dotknąć! Przy dziecku!
Bez słowa odpięłam rower małego (ten już miał łzy w oczach), swój i odjechaliśmy stamtąd jak najprędzej. Już nie na plac zabaw. Chłopiec tak się spłoszył, ze chciał wracać do domu.

Do tej pory żałuję, że nie byłam wówczas sama i nie mogłam powiedzieć im w niewybredny sposób, co myślę o tego typu zaczepkach.

Skomentuj (78) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 757 (881)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…