Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#22883

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To będzie historia o skrajnym debilizmie, z tragicznym zakończeniem.

Wczoraj wracałam sobie spokojnie do domu autem. Miałam na uwadze to, że ulice śliskie i nie odśnieżone, więc na wszelki wypadek wolałam się zatrzymywać przed każdym przejściem dla pieszych na którym ktoś czekał. Tak na wypadek by komuś nie przyszło do głowy wyskoczyć mi pod koła.

W środku miasta, niemalże w centrum zatrzymałam się by przepuścić małą dziewczynkę z tornistrem - i będę tego żałować do końca życia. Kierowca za mną nie zrozumiał, dlaczego zatrzymuję się przed przejściem dla pieszych... dodał gazu i wyprzedził mnie.

Tak - potrącił dziewczynkę. Z prędkością ok. 60 km/h.
Ona leżała nieprzytomna na ulicy, a on, swoim czerwonym Passatem... odjeżdża! Uciekł z miejsca wypadku i nie udzielił pomocy.

Odruchowo włączyłam awaryjne i wybiegłam do dziecka - wszystko zajęło mi może z jedna sekundę.

Dziewczynka była cała we krwi, nie oddychała. Prosiłam, wręcz błagałam, by ktoś z gapiów mi pomógł. Choćby głupią reanimację zrobić - powiedziałabym co i jak. Ale nie, woleli stać i gapić się jak kobieta w zaawansowanej ciąży próbuje ratować dziecko. Zaje*ista rozrywka, nie? Policja i pogotowie, które również ja wezwałam, przyjechały po niecałych 10 minutach.

Próbowali ratować dziewczynkę, ale się nie udało. Miała twarz, głowę... całe we krwi. Ja już mogłam tylko stać i płakać.

Ja na prawdę nie rozumiem jak można być takim debilem żeby wyprzedzać auto zatrzymujące się przed przejściem dla pieszych. Oznaczonym przejściem dla pieszych, dodam. Znak tam stoi jak byk, że przejście jest i dodatkowo "Uwaga! dzieci!"

Odrobinę pociesza mnie fakt, że policja szybko ujęła mordercę. Był trzeźwy. Mam nadzieję, że spędzi długie lata w więzieniu.

Skomentuj (84) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1166 (1198)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…