Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23316

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
pracuję jako niania. Rzecz działa się na początku września.

Zabieram małego z przedszkola, po drodze wstępuję po starszą pociechę do szkoły i prowadzę całe towarzystwo do domu. Chłopiec lubił sobie jednak uatrakcyjniać podróże – w busie np. udawał, że leci w kosmos i ja jestem kosmitą, który go oprowadza, w drodze, że przemierza pustynie (bardzo dużo mu czytamy). Tym razem, zafascynowany Zygzakiem i Złomkiem, był samochodzikiem, a ja miałam go holować do domu. Wzięłam więc małego za łapkę i zaczęłam ciągnąć. On tymczasem wydawał jakieś odgłosy, pewnie zepsutego samochodu.

Zauważył to jakiś straszy pan, idący za nami dłuższą chwilkę.

- a coż to za niegrzeczny chłopczyk – zagadał pan – ależ ty nieładnie idziesz, mamie robisz klopot
- alez to żaden klopot, my się tylko tak bawimy – odpowiedzialam z usmiechem.
- zobaczysz – kontynuowal pan – jak nie będziesz grzeczny, to przyjde w nocy i cie zabiore. Albo teraz! Chodz ze mna!
Tu się zdenerwowałam. Jak można powiedzieć dziecku, które parę dni temu skończyło pięć lat, że się po nie przyjdzie w nocy? Zaraz jednak zauważyłam, że pan, mijajac malego... wyciaga do niego rękę i usiłuje go wziac za druga, wolna lapke!
Dziecko wczepilo się we mnie, pan zaczal się smiec
- nie, proszę pana – powiedzialam tak spokojnie, jak tylko się dalo – nie oddam ani panu ani nikomu chlopca, a i pan nie przyjdzie do niego w nocy i nikt, nikt na calym swiecie nie ma prawa go zabierac z domu. Prawda? - wywarczalam, chcac, zeby powiedzial, ze faktycznie zartowal i zeby nie fundowac malemu klopotow ze snem.
Pan się jednak tylko smial dalej i … poszedl.
Przez cala droge do domu tlumaczylam, ze nikt obcy nie może wejsc do domu, ze furtka, klucze, alarm, rodzice, ze nigdy nie oddam malego nikomu i ze wszyscy bardzo go kochaja.

Dziekuje za spotegowanie w dziecku lekow, które i tak pieciolatek ma zwykle niemale.

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 207 (297)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…