zarchiwizowany
Skomentuj
(3)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Krotko o tym jak nie dostac pracy
Na poczatek - ukonczylam studia, mam tytul magistra inzyniera, ale nie obnosze sie z tym chociaz moglabym, mam do tego prawo, moj tytul jest uznany w karju, w ktorym mieszkam, a mieszkam w Austrii.
Aplikowalam na stanowisko techniczne w branzy, w ktorej mam trzyletnie doswiadczenie. Aplikacja przechodzila przez rece agencji pracy - szefowa tej agencji byla przekonana, ze jestem idealna na to stanowisko. Po rozmowie z nia odbylam jeszcze trzy inne ( podczas kazdej mowiono mi, ze jestem najlepsza) niestety podczas ostatniej, czwartej, nich moj przyszly bezposredni przelozony - Pan Piekielny- zaoferowal mi stanowisko swojej asystentki. Oczywiscie asertywnie odmowilam, sugerujac, ze ta oferta mi nie odpowiada. Po tygodniu dostalam list z informacja, ze moje kwalifikacje sa za niskie na stanowisko, o ktore sie ubiegam. Pozniej dowiedzialam sie, ze Pan Piekielny ma nizsze kwalifikacje niz ja sama.
Na poczatek - ukonczylam studia, mam tytul magistra inzyniera, ale nie obnosze sie z tym chociaz moglabym, mam do tego prawo, moj tytul jest uznany w karju, w ktorym mieszkam, a mieszkam w Austrii.
Aplikowalam na stanowisko techniczne w branzy, w ktorej mam trzyletnie doswiadczenie. Aplikacja przechodzila przez rece agencji pracy - szefowa tej agencji byla przekonana, ze jestem idealna na to stanowisko. Po rozmowie z nia odbylam jeszcze trzy inne ( podczas kazdej mowiono mi, ze jestem najlepsza) niestety podczas ostatniej, czwartej, nich moj przyszly bezposredni przelozony - Pan Piekielny- zaoferowal mi stanowisko swojej asystentki. Oczywiscie asertywnie odmowilam, sugerujac, ze ta oferta mi nie odpowiada. Po tygodniu dostalam list z informacja, ze moje kwalifikacje sa za niskie na stanowisko, o ktore sie ubiegam. Pozniej dowiedzialam sie, ze Pan Piekielny ma nizsze kwalifikacje niz ja sama.
zagranica
Ocena:
115
(175)
Komentarze