Mój dobry kumpel ma psa wielkości cielaczka. Podczas ostatnich odwiedzin u w/w kumpla, jego pupil zeżarł mi buta. Dramat polegał na tym iż to były moje jedyne zimowe "stopoochraniacze", więc właściciel "kruszynki" postanowił naprawić całe zło. I tak wczoraj wyruszyliśmy na łowy po galeriach i sklepach.
Trudu zakupów nie muszę chyba nikomu opisywać, zwłaszcza że poszukiwałam towaru, który nie tylko by mi pasował, ale też nie był droższy od tego uszkodzonego.
Wchodzimy, do kolejnego sklepu, żartując i gadając rozglądamy się po półkach i nagle słyszę;
-Patrz na tę czarną! K*rwić się będzie za buty!
Zaskoczona, szukam tej "czarnej" po sklepie...
-Patrz jaka morda! Gówniara! Wrażeń szuka!
Szok, niedowierzanie, i nagłe olśnienie!
TO JA JESTEM TA CZARNA! (chodziło o kolor włosów!)
W tym momencie mój mózg miał spięcie i tylko stałam, dalej słuchając podobnych zdań na swój temat.
-Wyrwała takiego i już ją p*zda swędzi!
-No! On na pewno żonaty...
-Ja bym te szmatę za kudły złapała i łbem o ścianę!
Mózg zaskoczył...Rzuciłam trzymanym butem o podłogę i podbiłam do ekspedientek, bo to one właśnie tak mnie obrażały (robiły to na głos, tak że wszyscy słyszeli).
-A ty k*rwa co?! Zazdrościsz?! Żal ci dupę ściska, że ty się k*rwić za fajny towar nie będziesz?!! -ryknęłam na cały sklep.
Kumpel zaalarmowany, zmaterializował się koło mnie i widząc co się dzieje, złapał mnie za ramiona i powiedział;
-Chodź kochanie! Tym paniom nie damy zarobić! Ba! Z takimi mordami to niczego bym im nie dał, nawet potrzymać!!
Jeszcze tego samego dnia złożyłam skargę w centrali, pisemną i telefoniczną, bo co jak co ale debilizm naszego społeczeństwa przekracza wszelkie szczyty!!
Mój wygląd, ubiór, wiek, w żaden sposób nie tłumaczą takiego chamstwa, dlatego też pominęłam opisy, mimo iż jestem zwykła.
Ale do cholery jasnej! Nawet jakbym wyglądała na największą sama-nie-wiem-co, to jakim prawem mam pozwolić się dać tak poniżać i to osobom, które widzą mnie po raz pierwszy w życiu?!! Niby że na czole mam napisane kim jestem i czym się "zajmuję"?!
Trudu zakupów nie muszę chyba nikomu opisywać, zwłaszcza że poszukiwałam towaru, który nie tylko by mi pasował, ale też nie był droższy od tego uszkodzonego.
Wchodzimy, do kolejnego sklepu, żartując i gadając rozglądamy się po półkach i nagle słyszę;
-Patrz na tę czarną! K*rwić się będzie za buty!
Zaskoczona, szukam tej "czarnej" po sklepie...
-Patrz jaka morda! Gówniara! Wrażeń szuka!
Szok, niedowierzanie, i nagłe olśnienie!
TO JA JESTEM TA CZARNA! (chodziło o kolor włosów!)
W tym momencie mój mózg miał spięcie i tylko stałam, dalej słuchając podobnych zdań na swój temat.
-Wyrwała takiego i już ją p*zda swędzi!
-No! On na pewno żonaty...
-Ja bym te szmatę za kudły złapała i łbem o ścianę!
Mózg zaskoczył...Rzuciłam trzymanym butem o podłogę i podbiłam do ekspedientek, bo to one właśnie tak mnie obrażały (robiły to na głos, tak że wszyscy słyszeli).
-A ty k*rwa co?! Zazdrościsz?! Żal ci dupę ściska, że ty się k*rwić za fajny towar nie będziesz?!! -ryknęłam na cały sklep.
Kumpel zaalarmowany, zmaterializował się koło mnie i widząc co się dzieje, złapał mnie za ramiona i powiedział;
-Chodź kochanie! Tym paniom nie damy zarobić! Ba! Z takimi mordami to niczego bym im nie dał, nawet potrzymać!!
Jeszcze tego samego dnia złożyłam skargę w centrali, pisemną i telefoniczną, bo co jak co ale debilizm naszego społeczeństwa przekracza wszelkie szczyty!!
Mój wygląd, ubiór, wiek, w żaden sposób nie tłumaczą takiego chamstwa, dlatego też pominęłam opisy, mimo iż jestem zwykła.
Ale do cholery jasnej! Nawet jakbym wyglądała na największą sama-nie-wiem-co, to jakim prawem mam pozwolić się dać tak poniżać i to osobom, które widzą mnie po raz pierwszy w życiu?!! Niby że na czole mam napisane kim jestem i czym się "zajmuję"?!
Posrane społeczeństwo
Ocena:
882
(990)
Komentarze