Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#24361

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Bylem przekonany, że takie sytuacje zdarzają się tylko w sitcomach i przejaskrawionych kreskówkach. Troszeczkę absurdalnie.
O tym jak kumpela, kumpelą być przestała (nie będę zmieniał prawie nic, *tyle tylko by kryptoreklamy nie robić).
Z owa dziewoja przejażdżki miałem różne, głównie negatywne, jednak nie na tyle by kontakt zerwać, zwalałem to na różnice charakterów. Nigdy nie byliśmy sobie szczególnie bliscy, ot spotkaliśmy się parę razy w większym gronie na piwo.
Dziś nadszedł jednak sądny dzień. Dzwonie do Niej pochwalić się dobrą nowiną. [J]a, [O]na.
J -Hej! Słuchaj w radiu będę!
O -O super! Ale co i jak?
J -No "tego i tego" w *"Emce" o 23, w *"Puszczacie na co macie ochotę".
O -Fajnie! I co tam będziesz robić?
J -W sumie nic wielkiego, wybrałem kawałki i co 3 będzie moja gadka, pozdrowienia, dedykacje i takie tam.
O -A co puszczasz?
J -(cała playlista)
O -Nawet spoko, a który jest dla mnie?
J -Eee... No wiesz, wejścia musiały być krótkie, więc tylko z najbliższych ująłem...
O -Czyli?!
J -No, Owcę, Izka, Cygano, Patrycję, matulę z Krzychem, Crazy′ego, Łukasza i Michała...
O -Co, ku**a?! Ty ch**u je**ny! Jesteś bezczelny! Ja Ci ostatnio piwo postawiłam, a Ty o mnie nie powiedziałeś?! To na ch*j dzwonisz ped**e?!
J -No chciałem Ci tylko...
O -zamknij ryj! Niewdzięczny ku**s!
(rozłączyła się)

Podsumowując: "Panie, uchowaj mnie przed takimi znajomymi, z wrogami sam sobie poradzę".

A co do "postawionego" piwa to raz w barze kupiła mi piwo, bo skończyła się mi gotówka a karta płacić nie można było, a następnie przez tydzień o to 4zł się upominała codziennie, gdy ja leżałem chory w łóżku z wysoka gorączką.

life

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 126 (376)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…