Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#24550

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia niedzielna. :)
Odmówiłam dziś pójścia na zajęcia (wykłady) ponieważ dawno nie miałam wolnej niedzieli. Zajęłam się więc tym na co nie mam czasu na co dzień. Zatankowałam auto, jakieś zakupy, sprzątanie i po drodze odwiedziłam mamę. Mama mieszka z bratem (raczej brat z mamą, mama jest osobą niepełnosprawną (2 grupa), 6 lat temu umarł mój tata, miał 39 lat. Mama za swoich ′dawnych′ czasów należała do oazy i ogólnie miała dużo wspólnego z kościołem.

Dziś odwiedzając mamę natknęłam się na jej gościa. Gościem niedzielnym był kolega z dawnych lat, który jest księdzem. Miło i sympatycznie się przywitałam i rozmowa miło trwała. Do momentu.
Ksiądz (KSD): Powiem wam, że ciężko żyje się w tym świecie. Np dla mnie to skandal że ludzie ′na ofiarę′ np za mszę dają 40 zł...
Ja: A ile ksiądz myśli, że ja daję za mszę?
KSD: Wiesz msza kosztuje, ja też muszę (!!!!) coś z tego mieć.
Ja: Wie ksiądz, ja do kościoła mało szacunku mam, dlatego też tam nie chodzę.
(Matula już mnie szturcha co bym nie kontynuowała ale ja bestia dla czarnych jestem więc dyskusja trwa).
KSD: A pracujesz?
Ja: Pracuję.
KSD: To mówisz, że cię nie stać.
Ja: Wie ksiądz co.. wyjdźmy na zewnątrz i spójrzmy na auta.
KSD: ?
Ja: Mam golfiaka 94, rocznik ma dziur tyle, że w lecie nie muszę okien otwierać. Ale księdza audi ładnie wygląda. Pomińmy auta.. niech ksiądz zapuka do sąsiadki i zapyta kto dzieciom kupił buty na zimę. Ja... A na mszę już nigdy nie dam. Usiądę koło grobu i tacie na ′lepsze′ wyjdzie to.
KSD: Nie wierzę, że z takiej rodziny i taka wszystkiemu przeciwna.

Wyszłam. Nie wiem sama co mam o tym myśleć. A później ′płaczą′ że nie ma wiernych. Wiernych nie stać na wiarę :)

Dom. księża

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 871 (1033)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…