Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#24584

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia miała miejsce rok temu, przypomniał mi ją dzisiaj kolega.

Mój znajomy nazwijmy go Leszek ma telewizje w sieci kablowej X. Pewnego dnia do jego domu zapukał przedstawiciel konkurencyjnej sieci kablowej Y i powiadomił, że firma Y przejęła firmę X i znajomy musi coś podpisać.
Trochę go to zdziwiło, bo u nas na warsztacie mieliśmy chłopaka stażystę, który pracował jako konsultant firmy X, więc coś by nam zapewne o tym powiedział.

Znajomy zaprosił przedstawiciela do domu celem zapoznania się z nową umową i resztą papierów. W międzyczasie napisał SMS do w/w kolegi z prośbą o potwierdzenie. Ten odpisał, że jest to bzdura i on nic o tym nie wie, a gdyby coś takiego miało miejsce, na pewno by o tym wiedział. Tak więc kolega zrobił mądre posunięcie. Zamknął drzwi wejściowe i wyciągnął klucz, przejrzał papiery od tego "przedstawiciela" po czym przy nim wyciągnął telefon i zadzwonił na Policję celem zgłoszenia oszustwa. Oczywiście konsultant firmy Y próbował się z kolegą "dogadać", próbował uciekać, stosował nawet groźby, jednak mało skutecznie.

Przyjechała Policja, kolega pokazał, papiery które mu wręczył ów konsultant, wyjaśnił sytuację, itp. Jak się okazało należał on do grupy ludzi, którzy w ten sposób wyłudzali przejście z usług firmy X na usługi firmy Y. Często narażając ludzi na koszty zerwania umowy z firmą X i oferując najdroższe usług firmy Y. Oszukali w ten sposób przynajmniej 50 osób. Dzięki temu, że kolega postąpił racjonalnie i wezwał Policję, udało się dobrać do reszty "grupy wyłudzającej".

Może mało piekielnie, ale piszę to głównie ku przestrodze. Uważajcie na tego typu "przedstawicieli". Jeżeli chcecie zmienić dostawcę róbcie to w autoryzowanych punktach, a nie poprzez pośredników chodzących po domach.

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 850 (884)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…