Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#24602

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Rejestrując domenę parę lat temu skusiłam się na niektóre dodatki z nią związane - tj. e-mail na adresie domeny i "markowy" antywirus za jakieś symboliczne pieniądze. Po roku oczywiście otrzymałam już faktury na "normalne" kwoty. Wtedy jeszcze opłaciłam, jednak po kolejnych 12 miesiącach uznałam, że owszem e-mail przy domenie mi potrzebny, ale z antywirusa rezygnuję - jako że obie usługi były wpisane na tę samą fakturę, skontaktowałam się z przemiłym panem z BOK, żeby zapytać, jak mam opłacić jedną, rezygnując z drugiej. Odpowiedź otrzymałam, jednak po pewnym czasie skontaktował się ze mną inny przemiły pan z BOK:
[BOK] Witam Panią, widzę, że zrezygnowała Pani z naszej usługi na pakiet antywirusowy, czy mógłbym zapytać o powód takiej decyzji?
[Ja] (z rozbrajającą szczerością) Oczywiście, uznałam że jest za drogi.
[BOK] Rozumiem, w takim razie, mając na uwadze że jest Pani naszą stałą klientką (bla bla...) chciałbym Pani zaproponować powyższą usługę w wyjątkowej cenie, jeśli zdecyduje się Pani wykupić ją na okres dwóch lat.

Ponieważ wyjątkowa cena również mnie nie satysfakcjonowała (choć w przeliczeniu na rok oczywiście była niższa niż pierwotna, powiedzmy -30zł) uprzejmie i stanowczo podziękowałam.

Nie minęło kilka godzin od rozmowy, a w skrzynce e-mailowej znalazłam wiadomość reklamową od mojego usługodawcy, standaryzowaną, wysyłaną prawdopodobnie automatycznie do wszystkich klientów nieposiadających danej usługi, w postaci mniej więcej:

"Wyjątkowa oferta! Roczny pakiet antywirusowy w cenie Y!"

Y wynosiło około 50zł mniej niż cena pierwotna...

Kolejny raz przekonuję się, że żaden system lojalnościowy nie da mi tyle, co bycie nowym klientem.

strony www

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 141 (149)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…