zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Stałam w sklepie w kolejce do kasy. Przede mną młoda kobieta, na taśmie zakupy (liczą się sztuki czegoś tam):
1. śmietana
2. chleb
3. wafle
4. marchew
5. mleko
6. paczka herbaty
7. butelka piwa
8. 1 cytryna
Kasjerka policzyła, kobieta zapłaciła. Obok kasy leżą jednorazówki.
Dziewczyna odliczyła 8 i pakuje:
1. śmietana..
Wyszła z ośmioma reklamóweczkami.
Kilka dni później zobaczyłam ją w sklepie ponownie. Stanęłam do innej kasy, ale zauważyłam, jak wychodzi z kilkoma reklamówkami w rękach. Kasjerka też spojrzała:
- To stała klientka. Od pewnego czasu nie nosi gumowych rękawiczek na rękach, ale już ma pewnie w domu setki jednorazówek.
1. śmietana
2. chleb
3. wafle
4. marchew
5. mleko
6. paczka herbaty
7. butelka piwa
8. 1 cytryna
Kasjerka policzyła, kobieta zapłaciła. Obok kasy leżą jednorazówki.
Dziewczyna odliczyła 8 i pakuje:
1. śmietana..
Wyszła z ośmioma reklamóweczkami.
Kilka dni później zobaczyłam ją w sklepie ponownie. Stanęłam do innej kasy, ale zauważyłam, jak wychodzi z kilkoma reklamówkami w rękach. Kasjerka też spojrzała:
- To stała klientka. Od pewnego czasu nie nosi gumowych rękawiczek na rękach, ale już ma pewnie w domu setki jednorazówek.
market
Ocena:
2
(56)
Komentarze