Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#25140

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Gdy mój synek miał ok 2-3 m-cy, byłam z nim w przychodni. Po wyjściu z gabinetu musiałam mu zmienić pieluchę. Kładę więc delikwenta na udostępniony tam przewijak i zabieram się do rzeczy. Zmiana pieluchy chwilę trwa - bo to wytrzeć, posmarować kremem i dopiero założyć pieluchę, a co nawet taki mały facet w gaciach (pieluszce?) ma, to wiadomo. Młody więc leży ze sprzętem na wierzchu - ja go przebieram, a nagle słyszę wrzask piekielnej:

P: - Co pani wyprawia, czemu pani takie rzeczy publicznie pokazuje?!
Ja WTF??? Z piekielną stoi jej córka - na oko 12 lat.
P: - Moje dziecko nie może patrzeć na takie zboczone rzeczy, ona nie może na to patrzeć, niech pani natychmiast ubiera dziecko!

Tłumaczę jej spokojnie, że gdyby japy nie darła już dawno by mnie nawet tam nie było, a poza tym ten przewijak który tam stoi, chyba wiadomo do czego służy... Babsztyl nie dał się przekonać i jeszcze na koniec rzucił:
P: - Nie patrz, nie patrz kochanie, ta pani jest nieodpowiedzialna i sama będzie sobie winna jak ją jakiś pedofil napadnie.

służba_zdrowia

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 936 (1010)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…