Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#25841

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Miejsce pracy mojej matki:
Wszystkie pracujące tam kobiety, a było ich sporo, poszły na zwolnienie chorobowe od razu po dowiedzeniu się o ciąży i pozostały na nim aż do macierzyńskiego (szkoła, więc informacja nijak nie tajna jak nauczycielki nie ma).

Państwowa instytucja, dla której wykonywałem projekty:
Większość pań od razu po info o ciąży - chorobowe. Choć był jak pamiętam jeden wyjątek. Z drugiej strony, jak robię dla nich już z półtora roku, to jednej pani na oczy nie widziałem - zwolnienie, macierzyński, zwolnienie (drugie dziecko)..

Moje ostatnie miejsce pracy przed przejściem na freelancing, prywatne:
Kilka ciąż było. Chorobowych nie stwierdzono, poza takimi na 2 dni badań czy tydzień przeziębienia.

Miejsce pracy mojej siostrzyczki, bank:
Ciąże stwierdzono. Chorobowe - sporadycznie.

Patrząc na powyższe, mam radę dla kobiet planujących ciążę: Zatrudnijcie się gdzieś, gdzie za ściemnianie, kombinowanie i wyłudzanie naprawdę grozi dyscyplinarka. To wręcz niesamowicie zwiększa szanse na zdrową, nie zagrożoną ciążę!

2x firma prywatna państwowa

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 89 (299)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…