Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#26266

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Po raz kolejny - niezbyt piekielnie a za to śmiesznie.

Jadę sobie autobusem do pracy - 7 rano. Rozmościłem się wygodnie i czytam (piekielnych) na komórce. Zimno było (ogrzewanie nie działa) więc skuliłem się, podniosłem kołnierz kurtki. Plecaczek na kolanach. W pewnym momencie otworzyłem jedną z kieszeni plecaka by wyjąć coś. W kieszonce leżały papierosy. Słysze za sobą jakąś kobiete (na oko z 40 latek na karku): "No jak to tak młodzieńcze - będziesz papierosy na przerwie w szkole palił ?!?!"
Ja zonk - 28 lat na karku - więc odwracam się do pani... z moją zarośniętą fizjonomią (tak z 3 cm zarostu w porywach) i lekko pogłębiając głos odpowiadam z całą powagą "Tak psze pani - ale nauczyciele mogą" I banan na twarz. Babka popatrzyła mi w twarz - nie da się jej wziąć za nastoletnią. Burak na twarz i tylko odburkneła "Aha" A ludzie wokół mnie w śmiech....
W sumie piekielna nie była - troszczenie się o ludzi -dobra rzecz....
A ubawu było po pachy.....

ps. nie - nie jestem nauczycielem - ale najbadziej mi pasowało...

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 200 (244)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…