Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#26724

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Będzie to opowieść o tym, jak raz w życiu dałam łapówkę.

Serdecznie nienawidzę mleka.
Sam zapach doprowadza mnie do odruchów wymiotnych, czy to w postaci ciepłego, do picia, czy jako mleczna zupka.
W dzieciństwie byłam bardzo chudziutka, taki patyczak z mysim ogonkiem.
Mój tata podsumowywał to krótko: chodzący obraz głodu w Indiach.
Właśnie dlatego w czasie wszelkich wyjazdów na kolonie czy obozy znajdował się ktoś, kto próbował odkarmić biedną chudzinkę, najlepiej mleczkiem, bo takie zdrowe.
Koszmar powtarzał się każdego lata.

Trzeba było zadziałać zdecydowanie.
Umyśliłam sobie genialny plan. Postanowiłam mianowicie, złożyć propozycję korupcyjną, koledze mojego taty, lekarzowi wojskowemu.
Pan doktor znał mnie doskonale z wypraw na ryby.(Mój tata nie doczekawszy się syna, wychował na swojego towarzysza córkę. W wieku 7 lat dostałam pierwszą wędkę, 10 lat - prawdziwy łuk, 12 lat - wiatrówkę).

Wieczorem udałam się na połów rosówek (wędkarze wiedzą o co chodzi). Obchodząc z latarką duży teren na wyciągałam tego pół słoika po ogórkach, troskliwie przesypując je ziemią i zamykając podziurawioną nakrętką.
Na drugi dzień rano, pod pozorem bólu gardła udałam się z tym "nabojem" do izby chorych i odczekałam swoje.

Pan doktor przyjął mnie z uśmiechem.
Dokładnie zamknęłam drzwi i przystąpiłam do ubijania interesu.
Zaproponowałam mu dowolną ilość dżdżownic, na każde zawołanie do końca wakacji, za zaświadczenie, że jestem śmiertelnie uczulona na mleko i absolutnie nie wolno mi go podawać. Na dowód mojej dobrej woli wyciągnęłam słoik, gotowa zaprezentować jego zawartość tu i teraz, żeby się przekonał jakie są piękne i tłuściutkie.

Doktor usiadł i ukrył twarz w dłoniach.

W gabinecie nastała cisza.
W końcu przemówił tak.
- Moja droga, leczę już 20 lat ale nikt mnie jeszcze tak nie zaskoczył. Nie mniej twoja propozycja jest tak kusząca, że nie mogę odmówić. Pozostaje tylko ustalić wysokość i częstotliwość spłat. Ustalimy to w późniejszym terminie. Dziś przyjmę pierwszą ratę. Zanim wyjedziesz dostaniesz odpowiednie zaświadczenie. A teraz zachowajmy sprawę w głębokiej dyskrecji.
Tu nastąpiła dwustronna przysięga i poważny uścisk dłoni.

Wyszłam, a pan doktor został śmiertelnie poważny, tylko dziwnie czerwony na obliczu.
Dopiero po wielu latach dowiedziałam się, że obaj z moim ojcem pękali ze śmiechu ze mnie i mojego interesu przez wiele miesięcy.

korupcja przez duże K;)

Skomentuj (55) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1144 (1184)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…